Witajcie
na Czytadłach!:) Zastanawiałam się jak najlepiej opisać Wam
książkę „Uznany za fundamentalistę”. Zapewne zauważyliście,
że na swoim blogu zamieszczam książki, po które moim zdaniem
warto sięgnąć. Zawsze oczywiście jest to moja subiektywna ocena,
z którą absolutnie nie musicie się zgadzać. Ba! Nawet ciekawiej
jest, kiedy macie odmienne zdanie ;) Ale do brzegu, jak to mawiają
;)
Znacie
ten moment, kiedy sięgacie po książkę bez oczekiwań i bierzecie
nawet pod uwagę, że możecie jej nie dokończyć? Tak właśnie
było u mnie z książką Mohsina Hamida. Spotkało mnie miłe
rozczarowanie o którym z przyjemnością Wam opowiem :)
Książka
opisuje losy Changeza, który urodził się w Pakistanie i jest
muzułmaninem. Narratorem jest sam Changez. Ta książka to w
zasadzie monolog, z którego dowiadujemy się, że nasz bohater jest
absolwentem Princeton, który rozpoczyna błyskotliwą karierę w
Nowym Jorku. Na wszystko bardzo ciężko pracuje. Jego plany,
marzenia, a nawet miłość zostają jednak przekreślone przez
zamach na WTC. Bohater prowadząc swój monolog pokazuje nam, jak
bardzo zmieniło się postrzeganie jego osoby przez pryzmat religii
i pochodzenia po zamachu na WTC.
Autor
pokazuje nam również wewnętrzną przemianę głównego bohatera,
który początkowo jest zachłyśnięty swoim amerykańskim snem
(życiem, pracą, zarobkami). Po 11 września 2001 roku wszystko się
zmienia również dla Changeza. Przewartościowuje on swoje życie i
zmienia plany…
Książka
pokazuje bardzo ciekawy punkt widzenia na rolę USA we współczesnym
świecie. Autor posługuje się prostym językiem, dzięki czemu
książkę czyta się błyskawicznie. Prawie 200 stron historii
Changeza porusza i pozostawia czytelnika w zadumie i refleksji.
Zakończenie natomiast jest absolutnie nieprzewidywalne i
zaskakujące. Warto poświęcić swój czas na tak mądrą historię:)
Wasza
Aleksandra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz