Licznik odwiedzin

sobota, 29 października 2022

"Sycylijskie lwy" Stefania Auci

 



    Jak często trafiacie na książkowe odkrycie roku? ;) Dla mnie takim odkryciem bezsprzecznie jest powieść „Sycylijskie lwy”. Jest to wciągająca i jedna z najlepszych sag rodzinnych, które miałam okazję poznać. To dopiero pierwszy tom z cyklu Sagi Rodziny Florio. Nie muszę dodawać, że z ogromną niecierpliwością czekam na tom drugi…Tymczasem, w oczekiwaniu na kolejną część, opowiem Wam co tak bardzo mnie porwało w tej historii.



*****

Od wydawcy


    Rodzina, która rzuciła wyzwanie światu. Rodzina, która zdobyła wszystko. Rodzina, która stała się legendą.



    Marsala to proste, mało wyrafinowane wino. Tylko wytrwałość, talent i palące pragnienie awansu były w stanie zamienić je w nektar godny królewskiego stołu.



    Bracia Paolo i Ignazio Florio przybywają do Palermo w 1799 roku. Są obcy i wzbudzają pogardę wśród mieszkańców miasta, jednak wrogość Sycylijczyków jeszcze bardziej motywuje Floriów. Ci niezwykle sprytni, odważni, często bezwzględni mężczyźni wspierani przez wyjątkowe i wytrwałe kobiety szybko wspinają się po drabinie lokalnej hierarchii. Przechodzą drogę od sprzedawców przypraw do „niekoronowanych królów Sycylii”. Życie ich samych i ich rodzin to fascynująca historia sławy, bogactwa, romansów, władzy i mrocznych tajemnic. Tłem dla sagi rodziny Floriów jest najbardziej burzliwy okres w XIX wiecznej Italii. Od powstania przeciwko władzy Burbonów z 1819 roku, po lądowanie Garibaldiego na Sycylii w 1860. Historyczna pasja i drobiazgowość autorki w oddawaniu realiów sprawiają, że książkowe uniwersum jest żywe i pulsujące.



*****

Dla kogo jest ta historia?

    „Sycylijskie lwy” to powieść, w której poznajemy losy rodziny Florio na przestrzeni prawie siedemdziesięciu lat. To porywająca lektura, w której znajdziemy wszystko to, co jest ważne w życiu. Miłość, pieniądze, szacunek wśród społeczności i w końcu sukces zawodowy. Z drugiej strony znajdziemy tutaj też zawiść, zazdrość czy ciężką pracę okupioną wieloma wyrzeczeniami.



    Autorka skupia się także na tym, aby pokazać czytelnikowi jaką pozycję społeczną w dawnych czasach zajmowały kobiety. Miały niewiele do powiedzenia, musiały się podporządkować woli rodziny/mężczyzny.



    Jestem zachwycona ponieważ „Sycylijskie lwy” spełniły moje oczekiwania, a nawet dały mi więcej niż myślałam. Czuć tutaj atmosferę Włoch i klimat śródziemnomorski. Dodatkowym atutem jest fakt, iż rodzina Florio istniała naprawdę. Stefania Auci napisała porywającą historię o jednej z najpotężniejszych rodzin zamieszkujących Sycylię.



    W powieści znajdziemy także drzewo genealogiczne rodziny Florio ( lata 1723-1868 ), które pozwala nam usystematyzować i umiejscowić poszczególnych bohaterów, tym bardziej, że ich imiona z racji tradycji często się powtarzają.



    Pozostaje mi już tylko wspomnieć, że jeśli lubicie interesujące sagi, dużą ilość bohaterów, słoneczny klimat Włoch, a objętość powieści Wam niestraszna, to czytajcie „Sycylijskie lwy”. Mnie oczarowały, Was też zachwycą ;)



Wasza Aleksandra











piątek, 21 października 2022

"Zamknij wszystkie drzwi" Riley Sager

 



    „Zamknij wszystkie drzwi” to jeden z najlepszych kryminałów / thrillerów / sensacji jaki przeczytałam ostatnimi czasy. Riley Sager znany jest z niedawno wydanej powieści „Tylko przetrwaj noc”, której jakiś czas temu poświęciłam wpis. Autor opisuje wydarzenia w sposób bardzo realistyczny, potrafi stopniować napięcie i przyznaję, że podczas czytania „Zamknij wszystkie drzwi” niejednokrotnie miałam gęsią skórkę. O czym jest ta powieść?



*****

Od wydawcy



    Zamieszkaj za darmo w luksusowym apartamencie na Manhattanie! Tylko czy pożyjesz wystarczająco długo, aby się tym nacieszyć?



    Zakaz przyjmowania gości. Żadnych nocy spędzonych poza mieszkaniem. Absolutnie nie wolno przeszkadzać innym mieszkańcom. To tylko część zasad obowiązujących w nowej pracy Jules Larsen.



    Bartholomew jest jednym z najbardziej znanych i tajemniczych budynków na Manhattanie. Zamieszkują go sławni i bogaci lokatorzy. To właśnie tu Jules obejmuje posadę opiekunki apartamentu. Oczarowana wspaniałością Bartholomew dziewczyna akceptuje panujące w budynku nietypowe reguły…



    Z każdym kolejnym dniem przekonuje się, że Bartholomew nie jest tym, czym się wydaje, a lśniąca fasada skrywa prawdziwy mrok…



*****

Dla kogo jest ta historia?

    „Zamknij wszystkie drzwi” to mroczna opowieść idealna na długie jesienne wieczory. Autor tak manewruje słowem, że wyzwala niepokój, który utrzymuje się przez praktycznie całą powieść. To ogromny pozytyw dla tych z Was, którzy podczas lektury lubią dawkę mocniejszych wrażeń. Strach i niepokój towarzyszy czytelnikowi już od początku powieści, co pozwala sądzić, że za chwilę wydarzy się nieoczekiwane…


Tak też się dzieje.


    Akcja powieści jest dynamiczna. W powietrzu unosi się tajemnica. Książka wciąga, a finał jest napisany w sposób mistrzowski. Jeśli dodać do tego fakt, iż blurba (rekomendację) napisał sam Stephen King, to już nic więcej pisać nie muszę. „Zamknij wszystkie drzwi” angażuje czytelnika w 100 procentach. Nie zaśniesz dopóki nie poznasz zakończenia ;)



Szukasz powieści z suspensem,

która nie pozwoli Ci zasnąć nawet po północy?

Nie szukaj dalej.”

Stephen King



    Dajcie się wciągnąć do tajemniczego budynku na Manhattanie. To miejsce inne niż wszystkie…



Wasza Aleksandra





sobota, 15 października 2022

The Spanish Love Deception" Elena Armas

 



     „The Spanish Love Deception” czyli hiszpańskie oszustwo miłosne to powieść z gatunku literatury obyczajowej i romansu. Dla mnie to również komedia pomyłek i historia przy której pysznie się ubawiłam! Na co dzień czytam powieści dość trudne, dlatego teraz swoje poszukiwania skupiłam na czymś lekkim i przyjemnym i taka właśnie jest ta powieść :)


*****

Od wydawcy


    Aaron Blackford zaproponował Catalinie Martín, że pojedzie z nią do Hiszpanii na ślub jej siostry i będzie udawał jej chłopaka. Chociaż Catalina rozpaczliwie potrzebuje partnera (żeby nie wydało się jej kłamstwo), nie waha się nawet przez sekundę i odrzuca jego ofertę. Nigdy nie spotkała bardziej aroganckiego, irytującego i nieznośnego mężczyzny, do tego z takim uporem utrudniającego jej życie. Ale czas, który dzieli ją od ślubu siostry, topnieje w błyskawicznym tempie i determinacja Cataliny zmienia się w desperację. Im bliżej do ślubu, tym obecność Aarona Blackforda staje się bardziej pożądana. Będą mieli trzy dni, by przekonać rodzinę Cataliny, że są w sobie zakochani. W przeciwnym razie dziewczyna zostanie zdemaskowana jako kłamczucha, a pełne współczucia spojrzenia gości weselnych zawstydzą ją mocniej niż jego lodowate, niebieskie oczy…



*****

Dla kogo jest ta historia?


    O tej powieści mówią „Sensacja TikToka”. Czy faktycznie jest tak dobra, to nie wiem, ale na pewno ubawiłam się zacnie i o to mi tutaj chodziło. Nie jest to literatura wysokich lotów. Ma prostą konstrukcję i niewyszukane słownictwo więc jeśli potrzebujecie czegoś poważniejszego, to nie sięgajcie po tę powieść.



    Autorka ma bardzo lekkie pióro więc pomimo dość sporej objętości, czyta się książkę błyskawicznie. Catalina i Aaron to bohaterowie, których polubiłam, ale którzy również wywoływali u mnie irytację. Im bardziej im kibicowałam, tym bardziej ich relacja podupadała. Tak jakby specjalnie i na przekór :)



    „The Spanish Love Deception” to powieść, która sprawia, że zaczynamy wierzyć iż Ci ludzie, którzy nawet przez chwilę nie znaleźli się w kręgu naszych zainteresowań, mogą mieć ogromny wpływ na nasze życie. I kolejny już raz powiedzenie „Kto się czubi, ten się lubi” sprawdza się tutaj doskonale.


    Główna bohaterka to kobieta, która nie spodziewa się, że los i sytuacja zetkną ją z człowiekiem, którego wręcz nie znosi. Tym bardziej zaskoczy ją fakt, że z Aaronem może ją łączyć więcej niż przypuszcza.


    Sięgnijcie po tę lekką i zabawną historię. Najlepiej sprawdzi się podczas wakacji czy długo wyczekiwanego urlopu. To taka wakacyjna pozycja pełna uroku i czaru :) Bawcie się dobrze!



Wasza Aleksandra


piątek, 7 października 2022

"Pokoloruję twój świat" Ewa Bauer

 


    
    Tak bardzo się cieszę, że na rynku wydawniczym pojawia się coraz więcej polskich pisarek/pisarzy, którzy tworzą interesujące powieści. Jedną z takich książek jest wydana w sierpniu tego roku najnowsza powieść Ewy Bauer „Pokoloruję twój świat.” I znowu jest to autorka, której nie znałam. Im więcej czytam, tym mocniej utwierdzam się w przekonaniu jak mało jeszcze przeczytałam ;) „Pokoloruję twój świat” to wyjątkowa historia. Dlaczego? Bo porusza ogrom trudnych tematów. Tabu. Chwilami powieść wstrząsa…



*****

Od wydawcy


    Poruszająca historia kobiet, którym przyjdzie zmierzyć się z trudnymi relacjami i najcięższymi wyborami w życiu.



    Beata jest młodą panią architekt, która zakochuje się w koledze z pracy. Ich relacja szybko zmienia się w coś więcej, mimo że mężczyzna jest żonaty. Wkrótce kobieta zachodzi w ciążę. 



    Jak na te wieści zareaguje partner? Czy Beata udźwignie nową rolę i podoła byciu matką na pełny etat? Jakie wyzwania staną przed jej matką i siostrą?



    Ewa Bauer napisała pełną emocji powieść, o tym, że wsiadając na rollercoaster życia lepiej zapiąć pasy, a jeden nierozważny krok potrafi zaprowadzić człowieka w takie rejony, z których trudno powrócić na właściwą ścieżkę.



*****

Dla kogo jest ta historia?

    Odpowiem krótko, dla każdej kobiety. To bezsprzecznie literatura kobieca, która traktuje o macierzyństwie, relacjach rodzinnych, walce z przeciwnościami losu, chorobą i tym jak godnie żyć, kiedy niebo dosłownie runęło na głowę serwując nam tragiczne wieści. Bo żyć trzeba, mimo że czasem brakuje sił i motywacji.



    Ewa Bauer dotyka poważnego i coraz bardziej powszechnego tematu depresji jak i choroby, która trafia się bardzo rzadko...O jakiej chorobie myślę? Tego dowiecie się sięgając po „Pokoloruję twój świat”. Spodziewajcie się wrażliwości i empatii, którą otula nas autorka. Zastanawiam się, czy jest to książka z happy endem i myślę, że ostatecznie tak, choć to szczęście i radość wygląda inaczej niż każdy z nas sobie wyobraża. Życie nie jest sprawiedliwe i nie wszyscy mają równy start. Nie wszyscy także tryskają energią i zdrowiem i o tym też jest ta historia. To powieść o odnajdywaniu radości w sytuacjach patowych i trudnych, a przede wszystkim to historia o ogromnej sile rodziny i kobiet. Celowo piszę o kobietach, bo to one w książce Ewy Bauer są siłaczkami i zmagają się z problemami codziennego życia.



    Przeczytajcie tę pięknie wydaną powieść. Uprzyjemni wam długie jesienne wieczory wprowadzając w zadumę i melancholię…



    Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Skarpa Warszawska :)



Wasza Aleksandra



niedziela, 2 października 2022

"Kacper" Gabriela Gargaś

 



    Jak często zdarza się wam, że książka po której się tego nie spodziewaliście zaskoczyła was pozytywnie? I czy chcecie sięgać po powieść, kiedy już okładka was nie przekonuje? Ja przyznam się wam, że tak miałam z książką, o której jest ten post. Świadomie nie podałam jeszcze tytułu, choć co bystrzejsze oko na pewno już zerknęło na zdjęcie powyżej ;) „Kacper” Gabrieli Gargaś to powieść po którą sama nigdy bym nie sięgnęła. Dlaczego? Bo wspomniana okładka zupełnie mnie nie przekonuje, co więcej jak ją ujrzałam, to od razu pomyślałam, że mam do czynienia z erotykiem. Bo co byście pomyśleli widząc obnażoną klatę wytatuowanego mężczyzny, a w tle zarys kobiety? Być może to ja jestem przewrażliwiona, ale erotyków nie lubię i koniec. Gdyby nie to, że przeczytałam interesującą opinię u jednej z obserwowanych przez mnie blogerek i dodatkowo dostałam książkę od wydawnictwa, to na pewno bym przeszła obok obojętnie. I teraz uwaga! To naprawdę dobra powieść obyczajowa! Oczywiście z romansem w tle, ale subtelnym, nie narzucającym się.



*****

Od wydawcy


Czy w świecie pełnym różnic jest miejsce na uczucia?



    On – Kacper – żołnierz jednostki specjalnej stacjonującej we Francji. Jego codzienność to przedzieranie się przez dżunglę w Gujanie Francuskiej, odbijanie zakładników, rozbijanie szajek przemytników. Życie żołnierza to jego praca i pasja.



    Ona – Ksenia – kobieta po przejściach. Skrywa w swoim sercu nie tylko ból i cierpienie po stracie, ale także tajemnicę, której nikomu nie wyjawia.



Różni ich wszystko. Połączy ich miłość.



    Życie nie jest jednak bajką. Przeszłość Kacpra da o sobie znać, a skrywane przez Ksenię tajemnice wyjdą na jaw…



    Czy tych dwoje będzie potrafiło na nowo sobie zaufać? Czy miłość potrafi wszystko wybaczyć? Czy oprócz miłości do stworzenia dobrego związku potrzeba czegoś więcej?

*****

Dla kogo jest ta historia?

    Kacper” to ujmująco przepiękna, emocjonalna podróż, którą funduje nam Gabriela Gargaś. Mamy tutaj różne oblicza miłości, zdradę, smutek, radość, rozczarowania, a nawet śmierć. Jest tu wszystko to, co przydarza się nam w życiu. Książka jet po prostu historią z życia. Taki Kacper czy Ksenia jest wśród nas. Podobne problemy spotykają nas – czytelników.



    Jeszcze raz z uporem maniaka wrócę do tej niefortunnej w moim odczuciu okładki, która według mnie, kiedy jestem już po lekturze powieści absolutnie nijak ma się do treści. Pomijam fakt, że okładka mnie nie ujęła, bo to jest subiektywne odczucie, ale nie widzę związku fabuły z takim wydaniem powieści. I jest to mój jedyny zarzut do całości historii. Bo powieść jest przepiękna i warto ją poznać! :) To obyczajówka na wysokim poziomie, która was otuli jak najcieplejszy kocyk i sprawi, że zaczniecie wierzyć w lepsze jutro. „Kacper” to idealna powieść na długie jesienne wieczory.



Wrzesień to piękny miesiąc. Miesiąc soku malinowego, spadających liści. To miesiąc westchnień, nostalgicznych myśli. Miesiąc, kiedy z pawlacza wyjmuje się puchate koce.”



    Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Skarpa Warszawska :)



Wasza Aleksandra