Czy
kiedykolwiek w swoim życiu byliście obserwowani? Czuliście na
sobie wzrok, ale nie mogliście zidentyfikować osoby, która się
Wam przypatruje? I czy na pewno Wasza intuicja, która podszeptywała
Wam, że ktoś się Wam przygląda nie robiła Was w przysłowiowe
jajo? Jeśli odpowiedzieliście twierdząco na któreś z powyższych
pytań, to właśnie dla Was
jest najnowsza książka Alicji Sinickiej.
Historia
zaczyna się całkiem niewinnie. Arkadiusz Milski to chłopak z
dobrego domu. Inteligentny lekarz, który w przeszłości był
najlepszym przyjacielem Izy – dziewczyny z patologicznej rodziny.
To właśnie ona jest narratorką historii. Drogi Arka i Izy ponownie
krzyżują się w dość
dramatycznych okolicznościach. Pobita
dziewczyna
trafia na oddział ratunkowy w szpitalu, gdzie z trudem rozpoznaje ją
przyjaciel z dzieciństwa. Ich
relacja nabiera tempa i rumieńców, do dnia w którym Iza zaczyna
otrzymywać dziwne wiadomości, a pod drzwiami znajduje białe róże.
Identyczne kwiaty otrzymała była partnerka
Arka tuż
przed tym zanim straciła życie w nieszczęśliwym wypadku. Czy
rzeczywiście był to nieszczęśliwy wypadek? Kto i dlaczego
obserwuje Izę?
„Obserwatorka”
to doskonały thriller psychologiczny, który do tego stopnia mnie
zaangażował, że przestałam odczuwać potrzeby fizjologiczne.
Zepchnęłam je na dalszy plan, bo historia Arkadiusza i Izy tak mną
zawładnęła. Był moment, w którym byłam już pewna zakończenia.
Pewna jak rzadko kiedy, a tu figa z makiem! Alicja Sinicka bawi się
z czytelnikiem pokazując w genialny sposób, że to co wydaje się
pewne wcale takie nie jest.
Historia
jest pełna tajemnic i sekretów, intrygująca fabuła wciąga, a
finał zaskakuje! Postaci są wyraziste i bardzo charakterne.
Autorka
w „Obserwatorce” porusza temat stalkingu, z którym coraz
częściej przychodzi nam mierzyć się w realnym życiu. To bardzo
potrzebna i ważna lektura. Sama autorka bardzo często porusza w
swoich książkach
wstydliwe
tajemnice i ludzkie obsesje, które kryją się za zamkniętymi
drzwiami naszych
domów.
Nadal
się wahasz czy sięgnąć
po „Obserwatorkę?” Niepotrzebnie! Zanim zaczniesz czytać
przygotuj sobie
jednak nieograniczony dostęp do żywności i napojów, zadbaj o
święty spokój i daj się „porwać”. I jeszcze jedno!
Koniecznie zasłoń okna! Nie wiadomo, kto czai się po drugiej
stronie! ;)
Wasza
Aleksandra
Genialna recenzja. Doskonale oddaje sens tej powieści. Powieści, którą pochłonęłam w jeden dzień. Rewelacyjna.
OdpowiedzUsuń