Licznik odwiedzin

czwartek, 7 stycznia 2021

"Odległe brzegi" Kristin Hannah

 



    Witajcie w Nowym Roku! Życzę Wam samych dobrych wyborów książkowych i jak najmniej rozczarowań literaturą ;) Niech 2021 przyniesie Wam wiele zachwytów nie tylko tych książkowych :)



    2021 rok rozpoczęłam od autorki, którą bardzo lubię. Nie napisała jeszcze moim zdaniem lepszej książki od „Słowika”, ale i tak chcę poznać jak najwięcej jej książek, do czego jak widzicie stale Was zachęcam :)



    „Odległe brzegi” to opowieść o małżeństwie. Nie mam tu na myśli tylko dwojga ludzi, ale samą instytucję małżeństwa i to z czym przychodzi się mierzyć osobom, które decydują się pobrać. To nie tylko miłość i radość, ale to przede wszystkim ciągłe wzajemne wspieranie się szczególnie w trudnych życiowych sytuacjach. To także sztuka kompromisu i akceptowanie swoich wad. Małżeństwo to tryumfy, ale i porażki. O tym wszystkim pisze Kristin Hannah. W subtelny, delikatny i ujmujący sposób ukazuje parę, która po wielu latach wspólnego życia małżeńskiego przechodzi kryzys. Elizabeth tak bardzo poświęca się swojemu mężowi i córkom, że całkowicie zapomina o sobie, swoich planach, marzeniach, tym kim kiedyś była i co kochała. Całe swoje życie podporządkowuje rodzinie myśląc, że tak jest dobrze i tak trzeba. Po latach pęka bańka mydlana, w której żyje. Niby nic, a jednak małe wydarzenia powodują, że główna bohaterka nie chce dalej tak żyć. Chce zawalczyć o siebie i swoje marzenia. Czy uda jej się odzyskać swoje dawne życie nie tracąc jednocześnie męża?



    Bezsprzecznie fabuła książki pokazuje, że jest to romans. Jeżeli nie lubisz ckliwych historyjek to ta pozycja może Cię rozczarować. Przyznaję, że momentami była dla mnie przesłodzona, lekko infantylna i na pewno biorąc tę książkę do ręki spodziewałam się czegoś innego, ale kunsztu pisarskiego i umiejętności przelewania na papier uczuć i emocji nie można autorce odmówić. Jeżeli chcesz się uspokoić i zrelaksować to na pewno się nie zawiedziesz.



    „Odległe brzegi” to opowieść o ludziach, którzy próbują odzyskać siebie i swoje wspólne życie. Powieść pokazuje też uniwersalną prawdę: wiele można poświęcić dla drugiej osoby, ale nigdy nie należy rezygnować ze wszystkiego. Polecam Wam tę książkę. To literatura dla wszystkich kobiet bez względu na status związku :)



Wasza Aleksandra



2 komentarze:

  1. Jakoś nie jestem do niej przekonana. Coś mnie przed nią powstrzymuje. Może kiedyś dam szansę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nic na siłę. Myślę, że kiedyś nadejdzie jej czas. Też mam na półce książki, które czekają na swoją kolejkę ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń