Witajcie! Miałam niemały orzech do zgryzienia zastanawiając się, czy zrecenzować Wam książkę „Uciekłam z arabskiego burdelu”. Na swoim blogu zawsze piszę o książkach, które mnie zachwycają i oczarowują. Dzisiaj historia wstrząsająca, którą powinno się poznać, bo dotyka niesamowicie ważnych problemów społecznych.
„Uciekłam z arabskiego burdelu” to dalsze losy Julii znanej z książki „Byłam kochanką arabskich szejków”. To co istotne to fakt, że do poznania historii Julii nie trzeba czytać obu książek. Ja czytałam kontynuację, która w zupełności wystarcza do poznania tematu.
Julia to młoda dziewczyna, która zostaje porwana i sprzedana do arabskiego burdelu. Za tym wszystkim stoi Tarek, którego Julia prawdziwie kocha. Cyniczny mężczyzna wykorzystuje zaufanie, którym obdarzyła go kobieta i w perfidny sposób wydaje na nią wyrok sprzedając ją gangowi handlującemu ludźmi. Niebezpieczna akcja odbicia kobiety ze szponów gangu wymaga użycia wielu podstępów. Czy Julia uwolni się na zawsze od swoich katów? I czy tak traumatyczne wydarzenia pozostawią w niej trwały ślad? O tym wszystkim dowiecie się z kart książki „Uciekłam z arabskiego burdelu”. To tyle w skrócie jeśli chodzi o fabułę.
Temat nie jest mi obcy. W przeszłości czytałam kilka książek o takiej samej tematyce więc myślałam, że nic mnie tu nie zaskoczy. Jak bardzo się myliłam! Już na początku powieści jest niesmacznie i przerażająco. Wraz z kontynuacją i z każdą stroną robi się już coraz bardziej wulgarnie, a wręcz obrzydliwie. Dlatego uwaga: TO NIE JEST KSIĄŻKA DLA WSZYSTKICH. Myślę, że wiele osób nie będzie w stanie jej dokończyć. Ja zrobiłam to dlatego, że byłam ciekawa jak skończy się historia i czy w końcu oprawcy poniosą karę. Najbardziej wstrząsnął mną jednak fakt, że historia przeplatana jest informacjami prawdziwymi. Można znaleźć w internecie bez problemu strony czy artykuły, które podane są w przypisach.
Czytając książkę uświadamiałam sobie jak wiele zła może wyrządzić człowiek drugiemu człowiekowi w imię kultury, tradycji czy własnych uciech. Nie mieści mi się to w głowie. Jeśli do tego dodać jeszcze kwestię wykorzystywania dzieci to mamy piekło na ziemi.
„Uciekłam z arabskiego burdelu” to nie tylko historia Julii. To przede wszystkim podjęcie trudnego problemu handlu ludźmi, kwestie barbarzyńskiego obrzezania dziewczynek i kobiet ( i to w 21 wieku! ), problematyka tzw. „małżeństw dla przyjemności”, wykorzystywanie seksualne dziewczynek i kobiet i wiele innych.
W książce tej jest całe zło tego świata. Tak mogłabym podsumować tę pozycję. Warto ją poznać, żeby wiedzieć co dzieje się w kulturze arabskiej i nie tylko. Czytacie na własną odpowiedzialność ;) Uściski :*
Wasza Aleksandra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz