Witajcie na Czytadłach w kolejny słoneczny dzień :) Dzisiaj biegnę do Was z lekturą trudną, ciężką emocjonalnie, ale bardzo potrzebną! Pod koniec lipca swoją premierę miała najnowsza powieść Marii Paszyńskiej „Dziewczyny ze Słowaka” i to do tej lektury mam zamiar Was zachęcić!
*****
Od wydawcy
Opowieść o przemilczanych bohaterkach.
Wszyscy znamy „Alka”, „Zośkę” i „Rudego” z Kamieni na szaniec. A kto pamięta o dziewczynach ze Słowaka?
Drobna Natalia zostaje „królową kanałów”, Ewka, szybowniczka i spadochroniarka, ryzykuje życie w zasadzce na esesmana Alfreda Milkego. Halina podrzuca policjantom zakazane druki „N”, a Wandzia przeprowadza ewakuację Szpitala Ujazdowskiego.
Harcerki z warszawskiego Liceum im. Słowackiego w innym świecie opalałyby się nad Wisłą, ściągały na matematyce, tańczyły na dansingach na Bielanach, snuły marzenia o czekającej je dorosłości. Ale żyją w złym miejscu i złym czasie. Zamiast na parkiecie spotykają się w kanałach, zamiast do szkoły jeżdżą na tajne komplety, a zamiast wzorów matematycznych na tablicy, rysują na murach stworzony przez jedną z nich znak Polski Walczącej.
Za wszystko grozi im śmierć.
Maria Paszyńska w pełnej emocji i napięcia powieści opowiada mniej znaną – kobiecą historię okupowanej Warszawy i Powstania Warszawskiego. Na podstawie starannie zgromadzonych materiałów historycznych opisuje losy tych, których wkład w walkę o niepodległą Polskę wciąż pozostaje niedoceniony.
"Polska jest narodem bohaterskich kobiet. Porywająca książka Dziewczyny ze Słowaka potwierdza tę starą prawdę. To opowieść o zwykłym życiu w niezwykłych, tragicznych czasach. Z jednej strony przyjaźnie i pierwsze miłości. Z drugiej — niezłomna walka z okupantem. Poruszająca historia o nauczycielkach i uczennicach liceum im. Juliusza Słowackiego rozgrywa się w scenerii starej Warszawy – miasta, które już nie istnieje. To opowieść, od której trudno się oderwać."
Anna Herbich, autorka Dziewczyn z Powstania
"Celująco zdany egzamin pisarskiej dojrzałości. Piękna i ważna książka."
Maciej Siembieda
*****
Dla kogo jest ta historia?
Są takie historie, które niemożliwością jest wręcz ocenić. Dlaczego? Bo jak tu poddać ocenie powieść, w której opisane wydarzenia tworzą naszą polską historię, są naszą przeszłością i jako naród nas ukształtowały. Dlatego jest mi niezmiernie trudno opisywać emocje i to z jakimi myślami pozostawiła mnie ta historia…
Autorka napisała powieść która, jak już zostało wspomniane na okładce, za długo czekała na opowiedzenie. „Dziewczyny ze Słowaka” to lektura o młodych, wkraczających w dorosłość kobietach, którym wojna odebrała spokój, a w zamian uraczyła je wyborami, których nikt w takich warunkach nie powinien podejmować. Tym ledwo wchodzącym w dorosłość dziewczętom wojna odebrała beztroskę, a jednocześnie pokazała ich hart ducha i niesamowitą dojrzałość emocjonalną.
„Dziewczyny ze Słowaka” to powieść, która marzy mi się, aby została przeczytana przez wszystkich dorosłych czytelników. Jestem świadoma, że nie jest to możliwe, ale tak dobrze napisana powieść, która została poparta rzetelnym wywiadem przeprowadzonym przez autorkę, w pełni na to zasługuje. W powieści znajdziemy również czarno – białe fotografie przedstawiające główne bohaterki i czasy , w których przyszło im żyć. Właśnie te zdjęcia wywołały u mnie jeszcze więcej emocji...uświadomiły jeszcze dobitniej, że nie jest to fantazja autorki, a prawdziwe życie...
Z jednej strony mamy do czynienia z dziewczynami, które niczym nie odstają od swoich rówieśniczek. Uczą się do matury, aby jak najlepiej zdać egzaminy. Z drugiej natomiast podejmują świadomą decyzję walki z wrogiem w konspiracji, która przybiera różne formy. Niesamowita odwaga, empatia i miłość do człowieka – to wszystko znajdziemy u głównych bohaterek, które podjęły się walki okupowanej Warszawy.
Z ogromnym przejęciem przewracałam kolejne kartki powieści, aż dobrnęłam do końca i zastygłam … Poczułam ogromną wdzięczność do „Dziewczyn ze Słowaka”, że wykazały się odwagą i mądrością, wtedy kiedy życie tego od nich wymagało...Poznajcie historię koleżanek i przyjaciółek, które do samego końca walczyły w obronie Warszawy...Takie historie należy poznać i przekazywać dalej, co też czynię! Proszę, przeczytajcie koniecznie!
Wasza Aleksandra
PS. Pani Mario, serdecznie gratuluję napisania powieści, która porywa, wywołuje paletę emocji i wzrusza. Ma Pani niesamowity dar przenoszenia na papier historii w sposób subtelny i bardzo delikatny...Majstersztyk!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz