Licznik odwiedzin

czwartek, 21 grudnia 2023

Ten magiczny czas...:)

 



Kochani!


    W ten wyjątkowy czas, który coraz bliżej, życzę Wam, żeby te Święta były dla Was spokojem, radością i miłością. Cieszcie się z małych rzeczy, bo to od nich wszystko się zaczyna. Doceniajcie ludzi obok, bo kiedyś może ich zabraknąć, a przede wszystkim żyjcie w zdrowiu. I oczywiście niech nigdy nie zabraknie Wam pięknych książkowych historii do poznawania. Wesołych Świąt :)


Wasza Aleksandra


"Szymek" Piotr Kościelny

 



     Hej hej, witajcie na Czytadłach w ten deszczowy dzień. I choć pogoda zupełnie nie zimowa, to kalendarz wskazuje, że już za trzy dni Wigilia:) To już więc ostatni moment na wszelkie zakupy.


    Dzisiaj przychodzę do Was z książką zupełnie nie świąteczną. Tak się złożyło, że jeszcze w tym roku zaczęłam czytać i pochłonęłam w trzy wieczory najnowszą powieść Piotra Kościelnego – „Szymek”. Czy było warto? I to jak! Czy polecę ją na prezent? Na pewno, choć to naprawdę niełatwa lektura i tylko dla tych z Was, którzy nie boją się powieści trudnych emocjonalnie.



*****

Od wydawcy


    Opowieść o nietolerancji, strachu i odmienności. Szare ulice miasta, brud, przemoc i młody chłopak szukający swojego prawdziwego ja.


    Wrocław, początek lat dziewięćdziesiątych. Piętnastoletni Szymon Dąbrowski popełnia samobójstwo, rzucając się pod pociąg. Sprawa zostaje umorzona. Kilka dni później jego starszy brat Tomek także decyduje się na radykalny krok i skacze z dachu wieżowca. Wtedy prokuratura wszczyna śledztwo.


    Piotr Żmigrodzki – policjant borykający się z problemem alkoholowym i demonami przeszłości – stara się ustalić przyczyny takiego postępowania braci. Komisarz kilka lat wcześniej popełnił błąd, który doprowadził niewinnego człowieka przed oblicze kata, co odcisnęło piętno na jego psychice.


    Do wydziału trafia młody policjant. Razem z doświadczonym komisarzem zaczynają powoli odkrywać okoliczności śmierci Dąbrowskich.


    Czy śledczym uda się ustalić, co było powodem decyzji nastolatków? Czy osoby winne samobójczej śmierci braci poniosą karę? Czy przeszłość ponownie da znać o sobie?



*****

Dla kogo jest ta historia?

    „Szymek” to historia bardzo trudna, ciężka do udźwignięcia emocjonalnie. Wali obuchem w łeb raz, a za chwilę kolejny, żeby mieć pewność, że nie wstaniesz…


    Tak w skrócie mogę podsumować lekturę tej powieści. To historia dla ludzi o mocnych nerwach, tym bardziej, że głównymi bohaterami powieści są dzieci i młodzież i to ich dosięgają wszelkie wydarzenia opisane w powieści. Wiadomo nie od dziś, że wszelkie zło, które dotyka dzieci jest przez nas, ludzi dorosłych, jeszcze trudniejsze do zrozumienia niż zazwyczaj. Bo dlaczego tak się dzieje, że normalny, wydawałoby się chłopak, postanawia skończyć ze sobą?


    Powieść traktuje o hejcie, nietolerancji i nienawiści do wszystkiego co inne. I bardzo przykro mi to pisać, ale ta historia, to powieść na nasze czasy. Nie jest to science – fiction, ale historia, która naprawdę może się kiedyś wydarzyć, albo i już się wydarzyła. Wszechobecny hejt i nietolerancja wobec inności wszelkiej maści to znak naszych czasów.


    Wszelkie używki, których również nie brakuje w tej powieści, to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Autor bez owijania w bawełnę pokazuje nam relacje rodzinne i przyjacielskie, którym daleko do ideału. I co najważniejsze! „Szymek”, a w zasadzie autor w doskonały sposób pokazuje, jak jedno nieprzemyślane zdanie czy zachowanie może wpłynąć na resztę życia prześladowanej jednostki. Nie tylko czyny bolą, słowa także!


    Jeśli macie odwagę, weźcie się za bary z tą piekielnie ciężką historią. Warto, choć będzie bolało!



Wasza Aleksandra



niedziela, 10 grudnia 2023

Świąteczny Prezentownik czyli inspiracje na książkowe upominki :)

 Witajcie na Czytadłach :) Postanowiłam zrobić Książkowy Kalendarz Adwentowy zwany inaczej też Prezentownikiem Świątecznym. Codziennie od 1 grudnia macie okazję obserwować na fanpage moje propozycje książkowe dla Was. To takie książki, które są bliskie memu sercu i które pozostaną ze mną na zawsze.


Dla tych wszystkich, którzy nie zaglądają na fanpage postanowiłam również tutaj pokazać Wam te książki, które warto położyć pod choinkę dla bliskiej osoby. Znajdziecie tutaj różne gatunki, a nawet klasykę. Kolejność jest przypadkowa! Tak więc zaczynamy ;)


Prezentownik Świąteczny 2023


1. „Przeminęło z wiatrem” Margaret Mitchell


Nie ma już chyba osoby, która nie słyszałaby o tej historii. Ekranizację widziałam już wiele lat temu, ale samą powieść poznałam całkiem niedawno! Do dzisiaj nie wiem dlaczego tak późno sięgnęłam po tę historię. To klasyka, która pokazuje nie tylko siłę uczucia, ale także albo przede wszystkim zmiany społeczne, politykę i kawał historii. „Przeminęło z wiatrem” to przepiękny prezent dla każdej kobiety bez wyjątku!


2. „Shuggie Bain” Douglas Stuart


To powieść niełatwa w odbiorze, bo skupia się na trudnym dzieciństwie, dorastaniu i życiu tytułowego bohatera, a jednocześnie pokazuje jego ogromną wiarę w matkę, wiarę naiwną i zaskakującą zważywszy na okoliczności...”Shuggie Bain” to powieść, która boli i przytłacza i pozostawia w zamyśleniu na długi czas…


3. „Lekcje chemii” Bonnie Garmus


Wyrazista postać kobieca, równouprawnienie i walka o odpowiednie miejsce kobiet w społeczeństwie. To wszystko i o wiele więcej znajdziecie w „Lekcjach chemii”. Do tego zabawna i bardzo przenikliwa. Taka jest powieść Bonnie Garmus. Wyjątkowa!




4. „Dziwne losy Jane Eyre” Charlotte Bronte


Klasyka, którą zapewne większość z Was zna z lepszych lub gorszych ekranizacji. Zdecydowanie polecam książkę! Ta powieść sama się broni. Proza sióstr Bronte to zawsze dobry pomysł na upominek!


5. „Mnogość rzeczy” Marcin Pilis


Subtelna i piękna „Mnogość rzeczy” Marcina Pilisa. To powieść, o której zdecydowanie za mało się mówi, a jest tego godna, jak mało która! Takie książki powinny być obowiązkowe dla wszystkich, bo to właśnie one powodują, że stajemy się lepszymi ludźmi. Jeśli jeszcze nie czytaliście, nie zwlekajcie!


6. „Ciche cuda” Anna H. Niemczynow


Powieść oparta na faktach, autobiografia autorki. Książka, która w tym roku była dla mnie chyba największym zaskoczeniem. Bo któż tak się otwiera przed Czytelnikami?! Tylko Anna H. Niemczynow!


Dla tych z Was, którzy nie lubią czytać o religii, istotna będzie informacja, że tutaj jest jej sporo, ale może przekona Was fakt, że ja naprawdę nie lubię takich książek, a tutaj nic mi nie przeszkadzało! Sami sprawdźcie! ;)



7. „Sycylijskie lwy” Stefania Auci


Włoska saga rodziny Florio, jedna z ciekawszych jakie miałam okazję poznać. Nadal wracam do niej myślami, choć już sporo czasu minęło od jej przeczytania. I ciekawostka: jest kontynuacja pod tytułem „Zima Lwów”. Czy tak samo dobra? Tego nie wiem, bo jeszcze nie przeczytałam, ale „Sycylijskie lwy” można brać w ciemno! ;)


8. „Demon Copperhead” Barbara Kingsolver


Sporo o tej powieści ostatnio zamieszania w sieci. Nic dziwnego, bo to piękna podróż czytelnicza! Choć nie jest to łatwa lektura, to język powieści i emocje, które towarzyszą jej czytaniu są warte każdej minuty z nią spędzonej! Absolutny pewniak na upominek!




9. „Gdzie śpiewają raki” Delia Owens


Piękna historia pełna intrygujących opisów przyrody! Tak, nie pomyliłam się! Opisy przyrody mogą być piękne i tutaj właśnie na takie traficie. Poza tym dziewczyna z mokradeł i przestępstwo! Czegóż chcieć więcej?!


„Gdzie śpiewają raki” to jedna z tych powieści, które wciągają niczym najmroczniejszy thriller.


10. „Czerń i purpura” Wojciech Dutka


„Czerń i purpura” to bardzo trudna lektura. Oparta na faktach opowieść o miłości, ale i najstraszniejszych wydarzeniach w obozie Auschwitz. Kto ma odwagę niech czyta, bo na taką lekturę trzeba się nastroić…


Bezsprzecznie jedna z lepszych pozycji traktujących o czasach drugiej wojny światowej.



To tylko dziesięć powieści, które zatrzęsły moim czytelniczym światem w posadach. Jest ich o wiele więcej i zapewne jeszcze nie raz tutaj o nich wspomnę. Tymczasem, mam cichą nadzieję, że powyższe pozycje zainspirują Was i pomogą dokonać odpowiednich wyborów. Bo książka jest zawsze najlepszym prezentem! ;)



Z książkowym pozdrowieniem ;)



Wasza Aleksandra



poniedziałek, 27 listopada 2023

"Niech tak zostanie" Hanna Nogajska

 


    Witajcie w poniedziałek! :) Kto już czuje powoli nadchodzącą zimę? Ja zdecydowanie! Czuję ją w powietrzu i o ile śnieg i mróz akceptuję tylko w okolicy Świąt, to zdaję sobie sprawę z tego, że nic w tej kwestii nie mam do powiedzenia. Natura i tak zrobi swoje, ale na szczęście można się zakopać pod kocem i czytać, czytać, czytać…


    Macie czasami tak, że książka leży i czeka na swoją kolej? Bo u mnie od czasu do czasu właśnie tak się dzieje i choć miało być zupełnie inaczej, dopiero po kilku miesiącach wzięłam tę książkę do ręki i przewróciłam pierwszą stronę, a później kolejną i kolejną...Zachwyt! To słowo, które opisuje moje pierwsze wrażenia, a zaraz obok zaduma i nostalgia! „Niech tak zostanie” zdecydowanie zasługuje na Waszą uwagę!


*****

Kilka słów od recenzentki „Twardej Oprawy”

Marty Karalus


Książka Hanny Nogajskiej „Niech tak zostanie” to powieść obyczajowa, zawierająca elementy kryminalne, związane z tajemniczym zabójstwem sprzed lat.


Ciekawa historia rodzinna, dobre wprowadzenie, ciekawie wykreowana postać Anieli.


Powieść rozgrywa się w dwóch planach czasowych – w latach około wojennych i współcześnie. Te dwa plany czasowe wiąże ze sobą rodzinna zagadka, którą próbuje rozwiązać główna bohaterka, Zosia.


Ukazane w powieści wydarzenia z przeszłości na pewno zainteresują niejednego czytelnika.



    Dla mnie powieść Pani Hanny Nogajskiej to odkrycie tego roku. I nie boję się tego otwarcie przyznać. Książka wprowadziła mnie w czasy zamierzchłe, których zupełnie nie znam. Miałam okazję poznać losy bohaterów, z którymi bardzo się zżyłam i którym kibicowałam do samego końca. Umiejętne lawirowanie pomiędzy latami około wojennymi, a współczesnością wywoływało u mnie wciąż narastającą ciekawość. Powieść trzyma w napięciu i intryguje. Jednocześnie wywołuje także zadumę, poczucie nostalgii i zamyślenia. Szukanie swoich korzeni, pochodzenia, to zawsze są lata pracy, które niekoniecznie przynoszą nam oczekiwane rezultaty.


    Autorka, w swojej powieści, w przejrzysty sposób pokazuje jak bardzo wydarzenia z przeszłości mają wpływ na teraźniejszość. Jak to, co wydarzyło się kiedyś, może zmienić bieg wydarzeń i wpłynąć na życie tu i teraz.

    Z całego serca gratuluję Pani Hannie i dziękuję za egzemplarz do recenzji. To była niesamowita uczta literacka do której zachęcam każdego z Was! :)


Wasza Aleksandra


PS. Autorka wydała tę powieść samodzielnie, a zakupić możecie ją w księgarni Hobbit w Toruniu :)




sobota, 25 listopada 2023

"Naznaczona" Aneta Binkowska

 



    Dzień dobry w sobotę! :) Jak Wam mija weekend? U mnie kocykowo -wirusowo, ale liczę, że będzie w końcu lepiej. Jest czas na lekturę, ale przyznaję, że pomimo tego mało teraz czytam, bo samopoczucie nie nastraja. Ale...już jakiś czas temu przeczytałam powieść Anety Binkowskiej „Naznaczona” i dzisiaj właśnie o niej kilka słów.



*****

Od wydawcy


Czy będąc nastolatką, myślisz o tym, żeby w przyszłości założyć rodzinę i mieć dzieci? Dla niewielu jest to priorytet.
I czasami "później” jest już na to za późno. Zwłaszcza jeżeli w czyimś życiu pojawi się ONA….
Ta, która nigdy nikogo nie pyta o zdanie…
Po prostu się zjawia.
Endometrioza - towarzyszka na całe życie…

Endometrioza to podła choroba. Mówią, że cierpi na nią co dziesiąta kobieta. W tym również główna bohaterka tej powieści – Ania.



Ania to szczęśliwa dwudziestopięciolatka, która pracuje w domu dziecka. Pod swoją opieką ma troje dzieci: rodzeństwo - Julkę i Tomka oraz małego Kubusia. Kocha swoją pracę i wkłada w nią całe swoje serce. Jak każdy ma marzenia - Ania w przyszłości chciałaby zostać mamą. Niestety życie szykuje dla niej inny scenariusz, o czym szybko się przekona. Dziewczyna ma wspaniałą rodzinę i Mateusza, który jest jej najlepszym przyjacielem.
Tylko czy chłopak też tak uważa? Od pewnego czasu dziwnie się zachowuje…
Czyżby miał przed nią jakieś tajemnice? Dziewczyna może by to zauważyła, gdyby nie przystojny pan weterynarz, który zakręci jej w głowie.
Czy Ania znajdzie w życiu prawdziwą miłość i zrealizuje swoje marzenie?



*****

Dla kogo jest ta historia?


    Ta powieść to dla mnie trudna historia. Ciężko mi się ją czytało i to zapewne dlatego, że sama choruję na endometriozę i każda wzmianka o tej chorobie powodowała wracanie myślami do najtrudniejszych momentów. Doskonale wiem z czym mierzy się główna bohaterka, jak bardzo jest to trudne i fizycznie i psychicznie.


    Powieść polecam każdemu, bo o endometriozie pomimo tego, że na szczęście mówi się coraz więcej to jednak stale za mało. Książka nie jest powieścią naukową i nie o to w niej chodzi. Za to w ciekawy sposób daje znać, że taka choroba istnieje i że warto być czujnym na charakterystyczne objawy. Znajdziemy w niej słowa kobiet chorujących na endometriozę ( moje również ), a nawet kilka zdań od lekarza-specjalisty w zakresie wspomnianej jednostki chorobowej.


    Autorka wspomina już na początku książki, że zaczynała pisać ją w formie pamiętnika i była to swoista pomoc dla niej samej w walce z chorobą. Czy się udało? O to już należy spytać autorkę ;) ale na pewno warto poznać losy Ani i tego jak radzi sobie z chorobą na co dzień. Jedno musicie wiedzieć: życie z endometriozą jest trudne i nawet jeśli chorobę da się okiełznać i uśpić, to bardzo wpływa w zasadzie na każdą płaszczyznę życia chorującej kobiety. Życie zawodowe i prywatne ( rodzinne ) to dosłownie wierzchołek góry lodowej, gdzie endometrioza czuje się jak ryba w wodzie i sieje spustoszenie.


    Anecie gratuluję naprawdę dobrego debiutu i przede wszystkim odwagi do opisania swoich przeżyć, bo w powieści znajduje się nie tylko fikcja literacka ;) I najważniejsze! Czekam na ciąg dalszy, bo losy Ani to jeszcze nie koniec tej historii. Sięgajcie po „Naznaczoną”. Poznajcie historię Ani i tego jak choroba wpływa na jej życie.



Wasza Aleksandra




niedziela, 19 listopada 2023

"Demon Copperhead" Barbara Kingsolver

 



 Witajcie na Czytadłach :) Mam sporo zaległości w recenzjach i nie nadążam z pisaniem, ale dzisiaj przychodzę do Was z powieścią wyjątkową. To taka historia, która jest nie tylko mądra, ale także chwilami zabawna, choć podsumowując to powieść trudna o mocnym ładunku emocjonalnym. Jednocześnie to historia, która kilkukrotnie złamie Wasze serce po to, aby je w końcu poskładać, choć droga do tego będzie trudna i kręta. Przedstawiam Wam powieść Barbary Kingsolver „Demon Copperhead”. Zapamiętajcie dobrze ten tytuł, bo to historia, którą koniecznie trzeba poznać.



*****

Od wydawcy


    NAGRODA PULITZERA 2023 ZA NAJLEPSZĄ KSIĄŻKĘ BELETRYSTYCZNĄ

    Laureatka Women’s Prize for Fiction

    Demon Copperhead” to genialna powieść, która zachwyca, przykuwa uwagę i porusza do głębi, opisując niezwykłą podróż młodego bohatera ku dojrzałości.

    Rozgrywająca się w południowych Appalachach powieść „Demon Copperhead”, to historia chłopca urodzonego przez nastoletnią samotną matkę w przyczepie mieszkalnej, który nie ma nic poza odziedziczonymi po zmarłym ojcu rudymi włosami i urodą, zjadliwym dowcipem i nieposkromionym darem przetrwania. Demon opisuje własnym, bezlitośnie szczerym głosem problemy współczesnego świata, doświadczenia opieki zastępczej, pracę dzieci, zaniedbane szkoły, sukcesy sportowe, uzależnienia, zgubne miłości i druzgocące straty. Jednocześnie musi zmierzyć się z tym, że sam pozostaje niewidzialny w kulturze popularnej, bo nawet superbohaterowie opuścili prowincję i wolą wielkie miasta.

    Wiele pokoleń wstecz Charles Dickens przy pisaniu „Davida Copperfielda” posiłkował się własnym doświadczeniem, bo z pierwszej ręki znał zjawisko ubóstwa i jego szkodliwy wpływ na dzieci. Problemy nękające współczesne mu społeczeństwo po dziś dzień pozostają nierozwiązane.

    Przenosząc wiktoriańską powieść w realia współczesnego amerykańskiego Południa, Barbara Kingsolver odwołuje się do gniewu i współczucia dziewiętnastowiecznego autora, a przede wszystkim do jego wiary w to, że dobra historia może odmienić rzeczywistość.

    Demon Copperhead” przemawia w imieniu nowego pokolenia zagubionych chłopców i tych wszystkich osób urodzonych w pięknych, choć przeklętych miejscach, których nie potrafią opuścić.

    Demon Copperhead” to powieść z gatunku: jedna na pokolenie, która łamie twoje serce, a potem je naprawia w taki sposób, w jaki potrafią tylko najlepsze powieści.

  • Jedna z dziesięciu najlepszych książek 2022 roku według „New York Timesa”

  • Poleca ją Klub Książki Oprah Winfrey

  • Bestseller „New York Timesa”

  • Bestseller „Wall Street Journal”

  • Bestseller „Washington Post”

    David Copperfield rodem z Appalachów. . . . Demon Copperhead na nowo opowiada stworzoną przez Dickensa, tym razem osadzoną na współczesnej amerykańskiej prowincji, borykającej się z biedą i uzależnieniem od opioidów. Kingsolver i Dickensa łączy wiele podobieństw: oboje piszą żywiołowe powieści społeczne z silnym przesłaniem politycznym i troską o niższe klasy… Książka Kingsolver wciąga równie mocno, jak jej pierwowzór".

New York Times”

    To może być najlepsza powieść 2022 roku... W równym stopniu zabawna i chwytająca za serce, to historia niepokornego chłopca, którego nikt nie chce, ale którego czytelnicy pokochają.... Przypomina on innego sierotę, który przemyka przez zarośla, starając się unikać kłopotów: Hucka Finna. W postaci Demona Kingsolver stworzyła wyrzutka na równi przypominającego arcydzieło Twaina, posługującego się naturalną poetyką amerykańskich kolokwializmów... W dorobku Kingsolver to najlepszy jak dotąd dowód na to, że powieść może jednocześnie bawić, wzruszać i nawoływać do reform”.

Ron Charles, „Washington Post”

    To narracja w najlepszym wydaniu. Głos brzmi autentycznie, podobnie jak poszczególne wydarzenia”.

Stephen King

    Niewiele może się równać z zagłębieniem się w powieść Kingsolver. . . . Demon [to] najodważniejsze i najbardziej ambitne dzieło autorki”.

Los Angeles Times”

    Obszerna, pomysłowa, poruszająca i zabawna opowieść Kingsolver o przetrwaniu to wirtuozerska współczesna wariacja na temat Dickensowskiego „Davida Copperfielda”… Dzieło Kingsolver to pełna zwrotów akcji, wciągająca opowieść o głębokim wymiarze i istotnym wydźwięku”.

Booklist

    Epicka... pełna żywotności i oburzenia... Rzadki przypadek, kiedy masz nadzieję, że ponad 500-stronicowa książka nigdy się nie skończy”.

People „Book of the Week”



*****

Dla kogo jest ta historia?

    „Demon Copperhead” to powieść dla każdego czytelnika. Bez względu na płeć, wyznawane wartości czy upodobania. To historia kompletna. Napisana pięknym językiem, który odurza i sprawia, że w historii możemy się zatracić całkowicie. Tak było ze mną i pomimo tego, że powieść jest obszerna, to jej lektura zajęła mi dosłownie kilka dni. To nie jest prosta i przyjemna historia. To poważna powieść, wartościowa, ukazująca prawdziwe problemy dziecka, a następnie młodego i w końcu dorosłego człowieka. Towarzyszymy Demonowi podczas jego dorastania i dokładnie obserwujemy problemy z którymi przychodzi mu się zmierzyć.

    Jeśli nie przekonały Was jeszcze słowa wydawcy, to musicie wiedzieć, że w moim sercu „Demon Copperhead” zajął specjalne miejsce. Podobnie na półce :)

    Bardzo Wam polecam tę powieść, bo to historia, która przypomniała mi jak bardzo kocham książki i takie powieści. To prawdziwa literatura piękna najwyższych lotów! Jestem oczarowana! Teraz Wy dajcie się również zaczarować ;)


Wasza Aleksandra


środa, 8 listopada 2023

"Cena wolności" Barbara Wysoczańska



    Hej, hej :) Za oknem już ciemno, wieczory coraz dłuższe i to idealna okazja do tego, aby zawinąć się w kocyk i wziąć do ręki interesującą książkę. Bez żadnych wstępów, chcę Was zapytać, czy znacie twórczość Barbary Wysoczańskiej? Podejrzewam, że sporo z Was odpowie twierdząco, a dla tych z Was, którzy jeszcze nie poznali historii spisanych piórem autorki mam tylko jedną prośbę: nie czekajcie już dłużej! Zaledwie dwa tygodnie temu ukazała się najnowsza książka pisarki pt: ”Cena wolności” i jest to doskonała okazja na poznanie właśnie tej historii.



*****

Od wydawcy


    W kraju, który jest zniewolony, gdzie ludzie walczą o byt i o wolność, gdzie nie wolno nam mówić publicznie po polsku, nie ma miejsca na prawa kobiet.



    Poczułam, że coś gwałtownie ścisnęło mnie za gardło. (...) właśnie do takiego narodu, który walczy o wolność, należy szczególnie mówić o kobietach. Bo kobieta to potencjał. To siła i niezłomność. To hart ducha.



    Warszawa, 1904 rok. Klara Tyszkowska, młoda feministka i aktywistka, buntuje się przeciwko tradycji oraz uciskowi carskiego reżimu. Jej życie skupia się wokół studiów na tajnym Latającym Uniwersytecie i pracy dla gazety „Bluszcz”. Przyjaźni się z synem warszawskiego fabrykanta, Jędrzejem Witebskim.



    Jednak gdy spotyka Aleksandra Kirsanova, pewnego siebie rosyjskiego kapitana, jej życie przewraca się do góry nogami. Po tragicznych wydarzeniach na placu Grzybowskim Klara jest zmuszona zapłacić wysoką cenę za swoją niezależność i miłość, do której wcześniej nie chciała się przyznać. Polacy walczą o niepodległość, a Klara, będąc w centrum tej walki, zaczyna rozumieć, że prawdziwa wolność to nie tylko niepodległy kraj, ale i serce bez okowów.


*****

Dla kogo jest ta historia?

    Co jest dla Was najważniejsze w życiu? Jakie wartości Wam przyświecają i do jakich poświęceń bylibyście zdolni, aby ochronić najbliższą osobę? Te wszystkie pytania i wiele innych zadaje sobie główna bohaterka „Ceny wolności” Klara Tyszkowska. Niestety, los nie jest dla niej łaskawy, bo wydarzenia, których jest uczestniczką wręcz zmuszają ją do podejmowania trudnych, ryzykownych i bardzo niebezpiecznych kroków. Życie Klary Tyszkowskiej jest trudne i przewrotne, a wydarzenia, którym zostaje poddana zmieniają jej podejście do wielu kwestii.



    Autorka stworzyła kolejną już powieść historyczną, która mnie urzekła i wprowadziła w zupełnie inne czasy i świat. I choć nie powinno mnie już dziwić, że powieści Barbary Wysoczańskiej łamią moje serce po to, aby za chwilę ponownie je złożyć w całość, to jednak znowu jestem zaskoczona! Nie wiem skąd w autorce tyle pomysłów na fabułę i wątki, od których dosłownie nie da się oderwać. I ciągle jest mi mało!!!:)



    Zdradzę Wam, że moją ulubioną powieścią tej pisarki, do tej pory była „Siła kobiet”. Obecnie obok „Siły kobiet” dumnie stoi „Cena wolności”! Uwielbiam powieści, które pokazują odwagę i siłę kobiet. Mówi się o nas „słaba płeć”, jednak niejednokrotnie to właśnie my, kobiety, pokazujemy, że tkwi w nas ogromna pasja, odwaga i poświęcenie. I właśnie takie odczucia cały czas mi towarzyszą po wysłuchaniu powieści „Cena wolności”w genialnej interpretacji Agnieszki Postrzygacz.



    Nie wiem co jeszcze mogłabym napisać, aby Was zachęcić do sięgnięcia po tę pozycję. Może jeszcze to, że pomimo poznania tej historii prawie dwa tygodnie temu, nadal o niej myślę, ciągle tkwi w moim sercu i widzę ją na dużym ekranie! Bardzo gratuluję autorce tak wciągającej i trzymającej w napięciu historii, a Was proszę, poznajcie „Cenę wolności” :)


Wasza Aleksandra





 

niedziela, 29 października 2023

"Sny pachnące igliwiem" Wioletta Piasecka

 


 Witajcie na Czytadłach!:) Znacie twórczość Wioletty Piaseckiej? Jeśli nie to serdecznie Wam polecam powieści tej autorki. Dzisiaj mam dla Was najnowszą powieść, której premiera miała miejsce dosłownie kilka dni temu, 25 października. „Sny pachnące igliwiem” to druga część powieści. Pierwsza - „Sny pachnące poziomkami” jest równie ciekawa, ale co istotne, nie musicie znać części pierwszej, żeby przeczytać drugą. Obie powieści są napisane niezależnie od siebie, choć „Sny pachnące igliwiem” są oczywiście kontynuacją losów bohaterów z pierwszej części.



*****

Od wydawcy


    Pełna ciepła, wzruszeń i dobrych emocji zimowa opowieść o rodzinie, która zrobi wszystko by być szczęśliwą!



    Młoda mężatka – Lena - pragnąc spełnić wolę ojca, a także swoje marzenie z dzieciństwa, tuż po ślubie wyjeżdża na studia leśne do Warszawy. Życie weryfikuje to marzenie, a Warszawa przytłacza kobietę, która miota się między wyrzutami sumienia, że zawiodła ojca, a tęsknotą za pachnącym igliwiem lasem, za leśniczówką i przede wszystkim za mężem. Jest jej żal marnować pięć lat na rozłąkę, bo zdaje sobie sprawę z kruchości życia. 

    Leśniczy Kamil spotyka w lesie chłopca, który po kryjomu siekierą próbuje wyrąbać choinkę. Odprowadza dziecko do domu, gdzie okazuje się, że panuje straszna bieda. Wieczorem opowiada Lenie o tej rodzinie, a ona zastanawia się, co może zrobić, by ulżyć im w niedoli…

*****

Dla kogo jest ta historia?

    „Sny pachnące igliwiem” to historia, która każdego otuli swoim ciepłem i dobrocią. To idealna powieść na czas przedświąteczny i świąteczny, a że święta coraz bliżej warto przemyśleć właśnie tę powieść jako upominek pod choinkę. Dlaczego to dobry pomysł? Ponieważ historia Leny Szejny chwyta za serce. Każda z nas, kobiet, może się utożsamiać z bohaterką. Lena nie jest postacią wolną od problemów. Ma swoje troski, ale pomimo tego stara się żyć pełnią życia...i doskonale jej się to udaje.

    Autorka napisała historię prostym językiem, dzięki czemu jestem pewna, że książkę czyta się błyskawicznie, choć ja osobiście wysłuchałam audiobooka, który został rewelacyjnie przeczytany przez panią Klaudię Bełcik.

    Przyznam Wam, że jeszcze do niedawna uciekałam wręcz od świątecznych powieści. Były dla mnie za bardzo ckliwe i lukrowane. Z wiekiem, jak widać, moje gusta się zmieniają i zaczynam doceniać właśnie takie otulone ciepłem i dobrocią powieści. Szczególnie są mi one bliskie wtedy, kiedy potrzebuję oddechu od trudnych, ciężkich lektur, kryminałów czy thrillerów.

    Jeżeli szukacie wyjątkowych historii na powoli zbliżające się Święta Bożego Narodzenia, to „Sny pachnące igliwiem” są bardzo ciekawą propozycją. Bardzo polecam Wam poznać Lenę Szejnę i jej czasami zwariowaną rodzinkę ;) Nie brakuje tu ciekawie skonstruowanych postaci ( ciocia Leny ) i zabawnych sytuacji. Z serca polecam :)

Wasza Aleksandra





niedziela, 22 października 2023

"Ciche cuda. Z zachwytu nad życiem" Anna H. Niemczynow

 



 Witajcie na Czytadłach! :) ciągle mnie tutaj mniej niż bym chciała. Nie nadążam i dlatego tak bardzo wielbię audiobooki. To dzięki nim książkowo ostatnio jeszcze istnieję. Audiobooki pozwalają mi poznawać kolejne fascynujące historie w trakcie obowiązków domowych czy też w czasie podróżowania komunikacją miejską. Wszystkim Wam polecam ten sposób poznawania powieści, choć moje serce tęskni za regularnym czytaniem, obecnie to właśnie audiobooki są u mnie na topie.



    Dzisiaj mam dla Was powieść, która zaskakuje. I to pod każdym względem. Począwszy od treści (autorka opisuje swoje życie), po niesamowitą okładkę, a skończywszy na tym, że sama pisarka została lektorką i czyta swoją powieść. To dopiero wydarzenie godne podziwu!


    Co to za historia, zapytacie? To powieść Anny H. Niemczynow ”Ciche cuda. Z zachwytu nad życiem.” Autorka już zdążyła przyzwyczaić mnie do swojej niesamowitej wrażliwości i subtelności. Do taktu i wyczucia. Taka właśnie jest Anna H. Niemczynow – pełna ciepła, radości i pozytywnej energii. Czy była taka zawsze? I skąd u niej tyle ciepła do wszystkich ludzi, których spotyka na swojej drodze?


*****

Od wydawcy


    Człowiek ma prawo do wszystkich emocji. Ma też prawo do uznania swoich krzywd i stanięcia w PRAWDZIE.

    Trudy dzieciństwa, anoreksja, bulimia, uzależnienie od sportu, nieudane małżeństwo, samotne macierzyństwo, wieloletnia terapia jako osoby współuzależnionej i wiele innych, nie odniosły zwycięstwa nad pełnym radości uśmiechem.

    Autorka znana z niebywałego autentyzmu, dzieląc się skrawkami ze swojej codzienności, łamie stereotypy dotyczące osób pochodzących z trudnych środowisk.

    Swoim zwyczajem nie unika niewygodnych tematów, a jej odważne szczerość, wylewność i humor inspirują do poddania się refleksji nad własnym życiem.

    Napisane z gawędziarskim talentem opowieści o drodze zwykłej dziewczyny, która mimo licznych upadków stara się żyć życie ze swoich marzeń, niewątpliwie rozbudzają nadzieję.

    Optymizm bijący z szokujących faktów, został przekuty w CICHE CUDA. A te zdumiewają,  otwierają szeroko oczy i nie pozwalają oderwać się od lektury.

Niemczynow wciska w fotel i… czyni to z niebywałym wdziękiem.



*****

Dla kogo jest ta lektura?

    Autorka w swojej najnowszej powieści pokusiła się o swoistą autobiografię. Na kartach powieści znajdziemy praktycznie całą historię życia Anny. I obserwując jej profile społecznościowe trudno uwierzyć, że życie autorki było w przeszłości bardzo trudne. Niejednokrotnie znalazła się na życiowym zakręcie i tylko silna wola i konsekwencja pozwoliły jej powrócić na właściwe tory.



    Powieść „Ciche cuda. Z zachwytu nad życiem” to historia otulająca nas niczym najcieplejszy kocyk. Anna H. Niemczynow wiele miejsca poświęciła w tej historii sprawom religijnym. I choć jestem niewierząca, to z całą stanowczością stwierdzam, że religijne fragmenty mi nie przeszkadzały. Pani Anna napisała mini poradnik o tym, jak warto dobrze żyć i co zrobić, aby to nasze życie ulepszyć. Autorka tłumaczy nam wiele kwestii związanych z życiem rodzinnym czy wyznawaną religią. I tak jak nie lubię poradników i ich nie czytam, tak z ogromnym zainteresowaniem wysłuchałam cichych cudów.



    „Ciche cuda. Z zachwytu nad życiem” to piękna lekcja życia dla nas wszystkich. Do tego kojący głos lektorki ( samej autorki ) i piękny podkład muzyczny sprawiają, że mamy do czynienia z niesamowitym słuchowiskiem. Pani Annie gratuluję nie tylko samej powieści, ale także jej wzruszającej interpretacji. Natomiast Wam, Moi Drodzy, z ogromną radością polecam ten swoisty dziennik wzruszeń. Nie czekajcie już dłużej i bierzcie się za lekturę lub audiobook! Jak najszybciej!



Wasza Aleksandra


sobota, 7 października 2023

"Walc dla Izabeli" Natalia Thiel

 



    Witajcie na Czytadłach! :) Na pewno zauważyliście, że wpisów jest ostatnio mniej. Powód jest bardzo prozaiczny. Brak czasu. Jednak proszę, żebyście o mnie nie zapominali, bo mam dla Was wiele interesujących propozycji książkowych, o których na pewno Wam tutaj wspomnę. Dzisiaj, na pierwszy ogień, wjeżdża „Walc dla Izabeli”. Kocham, uwielbiam i ubóstwiam tę historię! Słuchałam audiobooka i szczerze polecam! Bo ta historia jest przepięknie napisana i przeczytana!


*****

Od wydawcy


    Porywająca opowieść o poświęceniu, niezłomnej walce o miłość i życie w obliczu wojennego zła.


    Koniec czerwca 1939 roku. Izabela Langer, młoda i beztroska dziewczyna, wychowująca się w rodzinie o niemiecko-polskich korzeniach, przygotowuje się do balu organizowanego z okazji rozpoczynających się wakacji. Tego wieczoru poznaje Jakuba Abramowicza – niepokornego pianistę. Mimo początkowej niechęci ich relacja przeradza się w gorące uczucie. Sielankę przerywa wybuch wojny. We wrześniu na Warszawę spadają pierwsze bomby, rozpoczyna się okupacja i represje. Izabelę i Jakuba dzieli wiele – ona nosi niemieckie nazwisko i jej rodzina oficjalnie sympatyzuje z okupantem, on jest Żydem, prześladowanym i poniżanym. Izabela postanawia za wszelką cenę pomóc ukochanemu. Rozpoczyna się walka o życie i miłość…



*****

Dla kogo jest ta historia?


        "Walc dla Izabeli” Natalii Thiel to powieść, która każdego zachwyci. Dlaczego tak myślę? Bo są tutaj emocje, miłość i prawdziwe uczucia, o które podczas wojny wcale nie tak łatwo. I choć historia rozgrywa się w najgorszych, najstraszniejszych czasach, to możemy zauważyć, że nawet wówczas w życiu ludzi pojawiała się miłość, zazdrość i cała paleta uczuć.


    Natalia Thiel stworzyła powieść, która wciąga. Historia nie daje o sobie zapomnieć nawet na chwilę i dlatego tak trudno ją odłożyć. Ja miałam ten przywilej, że słuchałam jej w audiobooku. Nie musiałam się odrywać nawet podczas sprzątania. Ba! Sprzątanie stało się bardziej znośne i nawet nie wiem kiedy skończyłam.


    „Walc dla Izabeli” to piękna, wzruszająca książka, która opowiada o zakazanej miłości. Lubicie się wzruszać? Jeśli tak, to jest to idealna propozycja dla Was! :) Po wysłuchaniu audiobooka cały czas zastanawiam się, jak mógł brzmieć tytułowy walc…


    Z całego serca polecam Wam powieść Natalii Thiel. Myślę, że Was zachwyci i wzruszy. Jeśli spodziewacie się historii takiej samej jak wszystkie, to sięgnijcie po „Walc...”. Gwarantuję Wam, będzie pięknie! :)


Wasza Aleksandra



niedziela, 24 września 2023

"Agentka wroga" Anna Rybakiewicz

 



    Witajcie na Czytadłach! :) Wrzesień tego roku zachwyca i rozpieszcza pogodą. Jest słonecznie, pięknie i ciepło. I oby jak najdłużej tak pozostało! Tymczasem na rynku wydawniczym pojawiła się kolejna powieść jednej z moich ulubionych polskich autorek. Mam na myśli Annę Rybakiewicz i jej „Agentkę wroga”. Oczywiście nie mogło być inaczej i książka zajmuje zaszczytne i należne jej miejsce wśród poprzednich powieści pisarki. To tak dobra historia jak każda poprzednia! :)


*****

Od wydawcy


Wojna chciała jej wydrzeć ostatnią bliską osobę.

Musiała się poświęcić. Była mu to winna… Tylko jemu, nikomu więcej.

Na początku 1943 roku agentka Abwehry Angela Dremmler zostaje wysłana do Warszawy. Kobieta oficjalnie ma przejść na stronę wroga, a faktycznie ma wspierać niemiecki wywiad. Będąc pod ścisłą obserwacją, rozpoczyna swoją grę, w której stawką jest coś więcej niż wygrana wojna. Kilka miesięcy później Angela zostaje oskarżona o zdradę i osadzona w łomżyńskim więzieniu. Niemcy składają jej propozycję: "życie w zamian za informacje”. Wie, że jeżeli będzie milczeć, zginie, dlatego zaczyna snuć swoją opowieść o tym, jak stała się agentką wroga. Próbuje tym samym zyskać cenny czas, nie tylko dla siebie…

Balansując na granicy prawdy i kłamstwa, prowadzi podwójną grę, o którą nikt jej nie podejrzewa…

Rozkochaj w sobie wroga. Miłość to śmiertelna broń.



*****

Dla kogo jest ta historia?

    Anna Rybakiewicz po raz kolejny pisze o silnej kobiecie. Pisarka przyzwyczaiła mnie już do tego, że w jej powieściach bohaterkami są właśnie kobiety niezłomne i silne, a czas akcji osadzony jest w latach około wojennych. Jestem ponownie zachwycona, bo „Agentka wroga” przeniosła mnie w zupełnie inny wymiar rzeczywistości. Trudno się oderwać od takiej powieści, pełnej szybkich zwrotów akcji i wciągającej czytelnika w wir wydarzeń.


    Angela Dremmler, główna bohaterka, w trakcie wojny zostaje agentką Abwehry. Tak naprawdę jednak, chodzi jej o coś zupełnie innego. Chce dowiedzieć się, co stało się z najbliższą dla niej osobą… Czy jej się to uda?


    Powieść czyta się jednym tchem i gdyby nie konieczność wykonywania obowiązków zawodowych czy domowych lub choćby spania, powieść przeczytałabym za jednym podejściem. Akcja jest wartka, pióro autorki proste i bardzo łatwo docierające do umysłu i serca czytelnika. Anna Rybakiewicz trafiła prosto do mojego serca już swoją pierwszą powieścią pt: „Lekarka nazistów”. Za to jej powieść „Agentka wroga” tylko mi przypomniała, za co tak bardzo cenię i poważam autorkę. Z niecierpliwością czekam na kolejne powieści Anny Rybakiewicz, bo osobiście jej książki zajmują szczególne miejsce w moim sercu. Przeczytaj najnowszą powieść autorki, „Agentkę wroga”, i dołącz do fanów jej twórczości :) Niezapomnianej lektury ! :)


Wasza Aleksandra

PS. Wydawnictwo Filia – dziękuję za egzemplarz recenzencki i gratuluję kolejnej pięknej okładki! :)

PS 2. Anna Rybakiewicz dołączyła do grona moich tzw. autorek – pewniaków. Każda z jej trzech dotychczas wydanych książek mnie zachwyciła. A Ciebie? ;)