Licznik odwiedzin

poniedziałek, 30 stycznia 2023

"Narzeczona nazisty" Barbara Wysoczańska

 



    Powieść, o której dzisiaj napiszę kilka słów, tkwiła w mojej głowie już od wielu dni i miesięcy. Przeczytałam o niej sporo opinii, a zdarzyło się tak, że najpierw sięgnęłam po inne książki tej autorki. „Narzeczona nazisty” - debiut Barbary Wysoczańskiej musiał poczekać. I tak się cieszę, że w końcu poznałam tę historię! To przepiękna powieść o miłości, wojnie, przekraczaniu granic, poświęceniu i mogłabym tak wymieniać w nieskończoność! Pokochałam pióro Barbary Wysoczańskiej już wcześniej, a „Narzeczona nazisty” przypomniała mi za co cenię tę autorkę! ;)



*****

Od wydawcy


Czym była miłość w obliczu gigantycznej nienawiści, śmierci i poniżenia?

Czy miała prawo się z niej cieszyć, podczas gdy tylu straciło życie?



Jest koniec sierpnia 1938 roku. Polka Hania Wolińska, na co dzień studentka germanistyki, jest damą do towarzystwa zamożnej niemieckiej hrabiny. Poznaje wnuka swojej pracodawczyni, hrabiego Johanna von Richter. W młodych rodzi się wzajemna fascynacja. W rodzinnej posiadłości von Richterów w Monachium, Polka naocznie styka się z hitlerowskim fanatyzmem, który ogarnia całe Niemcy.



Na tle rosnącego w siłę nazizmu i niechybnej wojny w Europie, Hania i Johann zakochują się w sobie. Dziewczyna wkracza na niemieckie salony jako narzeczona hrabiego i poznaje najwyższych rangą przywódców III Rzeszy. Równocześnie zostaje zwerbowana przez polskie władze do przekazywania tajnych planów Hitlera dotyczących Polski i Europy…



Z czasem oboje zostają zmuszeni stoczyć moralną walkę o miłość, stojąc po obu stronach barykady.



Przepiękna, cudowna, idealna. Jedna z najpiękniejszych książek, jakie czytałam. To będzie największe odkrycie tego roku!”

Justyna Chaber / ONA CZYTA

Genialna. Powieść dla fanów Słowika Kristin Hannah. Ta historia pochłonie cię bez reszty. Nigdy jej nie zapomnisz.”

Magda Sobczak, Radio Pogoda



*****

Dla kogo jest ta historia?

    „Narzeczona nazisty” to bezsprzecznie powieść, która pochłania bez reszty. Trudno się oderwać od tej historii. Autorka w niesamowicie realistyczny sposób przenosi nas do czasów wojny, kiedy nic nie było pewne, a każdy darowany dzień był cudem. Barbara Wysoczańska pisze powieści historyczne i robi to genialnie. Nie przesadzam! Autorka porusza w nich tematy trudne, ale i delikatne. Niesamowicie operuje słowem dzięki czemu jej powieści to bomba emocjonalna. Nie mogę pozbyć się wrażenia i skojarzeń z tak bardzo mi znaną i uwielbianą pisarką – Kristin Hannah.



    Czy można kochać wroga? Czy warto ryzykować dla miłości nawet własnym życiem? „Narzeczona nazisty” to książka trudna, brutalna i nic w tym dziwnego skoro jej akcja trwa w czasie II wojny światowej. Jednocześnie powieść ma w sobie duże pokłady nadziei i wiary, że wszystko w końcu skończy się dobrze. Debiut Barbary Wysoczańskiej to niesamowita historia. Warto ją poznać, by samemu móc ocenić. Na pierwszy rzut oka to typowa powieść romantyczna osadzona w czasach wojny, jednak pod tym wszystkim czai się jeszcze mnóstwo innych płaszczyzn, o których opowiada autorka.



    Na koniec dodam jeszcze, że książka jest napisana piękną polszczyzną i choć słuchałam audiobooka, od razu zwróciłam na to uwagę. Barbara Wysoczańska hipnotyzuje i czaruje słowem i fabułą. Tego możecie być pewni :)



W takich momentach docierało do niej, że ten mężczyzna był tak samo nieszczęśliwy jak ona. Również i jego wojna perfidnie wykorzystała i zostawiła w duszy jątrzące się rany, które bolały nie mniej niż te, które ona nosiła w sobie.”


Wasza Aleksandra




sobota, 28 stycznia 2023

"Słońce, wiatr i księżyc" Agata Czykierda - Grabowska

 



    „Słońce, wiatr i księżyc” to powieść polskiej autorki new adult Agaty Czykierdy – Grabowskiej. Nie miałam jej w planach, bo nawet nie wiedziałam, że istnieje. To prezent i okazało się, że bardzo udany! „Słońce, wiatr i księżyc” to powieść, którą przeczytałam w ekspresowym tempie. Nie jest specjalnie wymagająca, czyta się bardzo przyjemnie.


*****

Od wydawcy


    Kaja zawdzięcza Pawłowi życie jej brata. Pamiętne wakacje u dziadków na wsi są początkiem ich wielkiej przyjaźni, ale też próbą dojrzałości, ponieważ Paweł skrywa tajemnicę, której odkrycie będzie Kaję dużo kosztowało. 


    Okres dorastania staje się dla Kai i Pawła bardzo burzliwym czasem. Rozkwitające uczucie nie jest w stanie przeciwstawić się zazdrości i nieprzemyślanym słowom. Nim zrozumieją, co tak naprawdę ich łączy, rozstają się na długi czas.



    Mija siedem lat. Kaja wraca ze Stanów, żeby spędzić wakacje z ukochaną babcią, która po śmierci męża, zostaje zupełnie sama. Na jej drodze ponownie staje przyjaciel z dzieciństwa. 



    Czy pierwsza miłość jest w stanie na nowo się odrodzić? Czy jest warta tego, aby zmienić dla niej całe swoje życie?



*****

Dla kogo jest ta historia?

    To historia dla wszystkich, którzy z przyjemnością czytają historie romantyczne. Lekka, przyjemna, pisana prostym językiem. Stanowi bardzo dobrą rozrywkę. To książka młodzieżowa, przyzwoita i godna uwagi. Wraz z rozwojem fabuły powieść staje się coraz bardziej ciekawa. Czytając ją miałam wrażenie cofnięcia się w czasie, do dzieciństwa, w którym wszystko inaczej postrzegałam i widziałam. Dla mnie mocne 7/10 za spokojny klimat, który czuje się w tej powieści, pełen ciepła i swojskiej, wiejskiej atmosfery. To idealna lektura na letnie wakacje, kiedy słońce przypieka, a w powietrzu unosi się zapach lata. Ja przeczytałam tę powieść teraz, w czasie zimowym, dlatego nie poczułam letniego klimatu, ale samą historię oceniam na plus. Jeśli więc lubicie wciągające młodzieżówki, to powieść „Słońce, wiatr i księżyc” właśnie taka jest! :) Zachęcam do poznania tej historii :)



Wasza Aleksandra





niedziela, 22 stycznia 2023

"Wrony" Petra Dvorakova

 



    Są takie historie, których poznawanie boli. Czujesz każdą część ciała. Jednocześnie chcesz i nie chcesz poznać tej historii, ale wiesz, że to bardzo ważne, więc czytasz/słuchasz. Takie są „Wrony” Petry Dvorakovej. Przesłuchałam audiobooka i niejednokrotnie w trakcie miałam ochotę nacisnąć stop. Jednak tego nie zrobiłam. Dlaczego? Bo tę historię koniecznie trzeba poznać, pomimo wylewającego się z niej cierpienia.



*****

Od wydawcy


"W gałęziach starego wiązu zagnieździła się wrona. Wiosną planuje po raz pierwszy zwabić samca. W dużym domu naprzeciwko stoi w oknie dziewczyna z krótkimi włosami. Obserwuje czarną wronę. Przyciska czoło do chłodnej szyby. W dolnym oknie właśnie zapaliło się światło. Przy stole siedzą dziewczyna z długimi włosami, mężczyzna i kobieta. Krótkowłosa dziewczyna wciąż obserwuje wronę. Mogłoby się nawet wydawać, że wrona rozumie to, co widzi."
Fragment powieści

Dwunastoletnia Basia, jej starsza siostra Kasia oraz rodzice tworzą na pozór typową i szczęśliwą rodzinę. Jednak pod powłoką tak zwanej normalności skrywają się wzajemne pretensje, problemy i brak zrozumienia. Dojrzewająca Basia odkrywa w sobie talent plastyczny, lecz im bardziej próbuje żyć w zgodzie z własną naturą, tym usilniej rodzina ściąga ją ku przeciętności i życiowej bierności.

Czy tak młoda dziewczyna ma szansę ucieczki z życiowej pułapki? Czy jako społeczeństwo wykształciliśmy odpowiedni system pomocy dzieciom? Czy przepaść między córką a rodzicami jest możliwa do przeskoczenia?



*****

Dla kogo jest ta historia?


    Trudno określić dla kogo, bo chciałabym, żeby poznali ją wszyscy dorośli czytelnicy i młodzież, ale zdaję sobie sprawę z tego, że to niemożliwe. Po pierwsze dlatego, że nie wszyscy chcą czytać tak trudne emocjonalnie lektury, a po drugie dlatego, że czytelnicy często szukają odskoczni i rozrywki, a „Wrony” nie dadzą im ani jednego ani drugiego. Za to przeciągną czytelnika emocjonalnie. Spowodują bolesne myśli, złość i szereg negatywnych emocji. Pokażą, że życie nie zawsze jest dobre, a to w jakiej rodzinie przyjdzie nam dorastać często jest dziełem przypadku i szczęścia. We „Wronach” mamy narrację prowadzoną z dwóch perspektyw: matki i młodszej córki Basi. Powieść opowiada o przemocy fizycznej i psychicznej rodziców wobec wspomnianej Basi. To co bulwersuje, zastanawia, być może dziwi, to fakt, że ów przemoc jest stosowana tylko wobec młodszej córki. Starsza wydaje się oczkiem w głowie rodziców. „Wrony” łamią serce. Są napisane bez otoczki, surowo i bez znieczulenia. Autorka serwuje nam całą paletę emocji przez złość, poczucie niesprawiedliwości, smutek, po żal i niemoc. Powieść ta to kawał bardzo dobrej literatury, ale na tę historię trzeba się mentalnie przygotować. Będzie boleśnie i trudno. Dawno nie poznałam tak dobrej wiwisekcji rodziny. Jednym słowem: warto!



Wasza Aleksandra



czwartek, 19 stycznia 2023

"Bluszcz" Anna H. Niemczynow

 



    Bluszcz” to kolejna powieść Anny H. Niemczynow po którą sięgnęłam. Przesłuchałam ją w formie audiobooka i co? I znowu jestem zachwycona! Tak się składa, że każda książka tej autorki mnie zachwyca. Każda kolejna jeszcze bardziej niż poprzednia! To fenomen!!!:) Uwielbiam ten stan i cieszę się, że jeszcze tyle powieści Anny H. Niemczynow przede mną!



*****

Od wydawcy


Z pozoru zwyczajne życie Julity Snarskiej rozpada się, kiedy jej mąż przekracza, zdawałoby się, nieistniejącą granicę akceptacji u swojej żony. Zdesperowana, wraz z dziećmi ucieka do swojej przyjaciółki Elżbiety, bezdzietnej i samotnej lekarki. Pewnego dnia Julita otrzymuje propozycję, która może okazać się dla niej szansą na odmianę losu. Do tego trzeba jednak siły woli i nadziei. Czy Julita je w sobie odnajdzie?


Anna H. Niemczynow z niezwykłą wrażliwością kreśli opowieść o tym, dokąd może zaprowadzić kurczowe trzymanie się utartych schematów. Jednocześnie jest to opowieść o życiu, które okazuje się niezwykle hojne, jeśli tylko z odrobiną śmiałości postawi się pierwszy krok w nieznane. Bluszcz to również historia nowego początku, który dla każdego człowieka oznacza coś zupełnie innego.



*****

Dla kogo jest ta historia?


    Nie odkryję niczego nowego, jeśli napiszę, że autorka pisze dla kobiet. Jej powieści to zachwycająca literatura kobieca, traktująca o różnych problemach. W „Bluszczu” mamy do czynienia z przemocą fizyczną, psychiczną, finansową. Autorka dotyka też tematu miłości między dwojgiem ludzi tej samej płci.



    Muszę się Wam przyznać, że wraz z tym, jak fabuła się rozwijała, miałam ochotę zrobić awanturę głównej bohaterce. Nie potrafiłam zrozumieć jej postępowania i usprawiedliwiania zachowań osoby jej najbliższej. Byłam wściekła i początkowo trudno mi się słuchało tej powieści. Nie dlatego, że była mało interesująca. Przeciwnie! Wciągnęła mnie od pierwszego zdania, ale właśnie ze względu na wspomnianą bohaterkę. Na szczęście później było już tylko lepiej, a ja żeby nie zdradzić Wam zbyt wiele powiem tylko, że koniecznie musicie sięgnąć po „Bluszcz”.


    Podobnie jak w innych powieściach autorki, ta również aż „kipi” od emocji. „Bluszcz” to bardzo mądra, życiowa powieść, z której można wiele się dowiedzieć. Główny wniosek płynący z książki brzmi: „Nigdy nie jest za późno na zmianę”. Po prostu sięgnijcie po tę powieść i dajcie się porwać historii Julity i jej rodziny. I pamiętajcie, że siła jest kobietą! ;)



Wasza Aleksandra




sobota, 14 stycznia 2023

"Zaproś mnie na pumpkin latte" Anna Chaber

 



 „Zaproś mnie na pumpkin latte” to literatura obyczajowa z wątkiem romansu. Lekka, przyjemna lektura na długie zimowo-jesienne wieczory. Jeśli szukacie odskoczni od ciężkich lektur, ta jest idealna! ;)



*****

Od wydawcy


Debiutancka powieść laureatki konkursu Jesienny Wieczór!

Modna kawiarnia w centrum miasta zawsze tętni życiem, ale wśród tłumu klientów przystojny barista dostrzega właśnie ją. Dziewczynę, która skrywa sekret.

Paula to perfekcjonistka – całym sercem angażuje się w swoją pracę i liczy na to, że jej starania zostaną docenione, a kariera w korporacji rozkręci się na dobre. Zamiast awansu dostaje jednak zadanie specjalne. Ma zorganizować jesienny event, który będzie sprawdzianem jej kompetencji. Nieco rozżalona, lecz zmotywowana przyjmuje wyzwanie, zagłuszając obawy, jakie budzi w niej wspomnienie z przeszłości.

Greg od dłuższego czasu pracuje w Seaside Cafe, choć tak naprawdę ma już dosyć miejsca, które udaje, że dla wielkich korporacji liczą się nie tylko pieniądze, ale i wyższe idee. Marzenie o otwarciu własnej kawiarni w mieście, które nigdy nie śpi, wydaje mu się jednak nieosiągalne. Mimo obaw mężczyzna wie, że to najwyższy czas, aby ruszyć do przodu. Zwłaszcza wtedy, gdy sprzyjają temu okoliczności… 

Zaproś mnie na pumpkin latte to powieść, która kołysze jak szum wielkiego miasta i smakuje niczym najbardziej aromatyczna kawa. Anna Chaber debiutuje historią o bohaterach takich jak my – ambitnych, dynamicznych i nieustannie szukających własnych ścieżek.



*****

Dla kogo jest ta historia?


    Ta historia jest dla tych wszystkich z Was, którzy szukają spokoju, wytchnienia i oddechu od codziennej gonitwy. Książkę czyta się rewelacyjnie, kiedy za oknem pada deszcz i hula wiatr. Ta lektura uspokaja i otula. Jest jak ciepły kocyk zimową porą, jak bambosze u babci, jak najlepsza rozgrzewająca herbata zimą. I nawet jeśli na co dzień nie pijacie kawy i należycie do teamu herbaty (tak jak ja), to gwarantuję, że ta historia przypadnie Wam do gustu. Dlaczego? Bo jest przyjemna, może się zdarzyć każdemu z Was, a do tego nie wymaga wielkiego skupienia, bo to nie jest ambitne dzieło. To po prostu dobra obyczajówka, przy której można odpocząć. Słuchałam jej w formie audiobooka i naprawdę mnie urzekła. Historia chwilami jest przewidywalna, ale nic nie traci na uroku. Bohaterowie łatwo zjednują sympatię czytelnika, a fabuła nie jest przesłodzona. Przenieście się w świat historii pachnącej kawą. I koniecznie dajcie znać jak było ;)



Wasza Aleksandra


piątek, 6 stycznia 2023

"To, co zostawiła" Ellen Marie Wiseman

 



    To, co zostawiła” Ellen Marie Wiseman to powieść, na którą natknęłam się dzięki recenzji jednej z obserwowanych przeze mnie booktuberek. I jestem przeszczęśliwa, że tak się stało! Nie wiem dlaczego do tej pory nie słyszałam o tej książce. Według mnie za mało się o niej mówi i to mnie bardzo martwi, bo powieść jest nadzwyczajna!



*****

Od wydawcy


Fenomenalna historia o miłości, lojalności i granicach poświęcenia w obronie najbliższych osób rozgrywająca się w dwóch wymiarach czasowych.

Minęło dziesięć lat, odkąd matka Izzy Stone zastrzeliła śpiącego męża, pozbawiając swoją córkę ukochanego ojca. Przekonana o obłędzie matki Izzy nie może jej tego wybaczyć i wciąż odmawia odwiedzenia kobiety w więzieniu. Siedemnastolatka mieszka w rodzinie zastępczej, a w wolnych chwilach pomaga przybranym rodzicom w porządkowaniu zbiorów lokalnego muzeum, w którym pracują. Pewnego dnia w stercie porzuconych i zapomnianych przedmiotów Izzy znajduje zakurzony stos nieotwartych listów, które będą oknem do jej przeszłości.

Jest pierwsza połowa XX wieku. Osiemnastoletnia Clara Cartwright czuje się rozdarta pomiędzy posłuszeństwem wobec surowych rodziców, a szaloną miłością do włoskiego imigranta. Ojciec Clary wpada w furię, gdy dziewczyna odmawia wstąpienia w zaaranżowane małżeństwo. Z wściekłości wysyła ją do kosztownego ośrodka dla obłąkanych. Wkrótce nadchodzi finansowy krach, który pozbawia rodzinę Clary całego majątku i skazuje ją na pobyt w publicznym przytułku.

Zamknięta w listach historia Clary sprawia, że Izzy zaczyna się głęboko zastanawiać nad wydarzeniami z przeszłości.

Prowokująca historia o tęsknocie za poczuciem przynależności i tajemnicach, które mogą odmienić nawet najbardziej zwyczajne życie.



*****

Dla kogo jest ta historia?


    To historia wstrząsająca, pokazująca jak bardzo niesprawiedliwe bywa życie. Powieść rozgrywa się w dwóch płaszczyznach czasowych. Jedna z nich ma miejsce wiele lat temu, kiedy to leczenie psychiatryczne wyglądało zupełnie inaczej niż obecnie. Historia ta pokazuje jak kiedyś, w przeszłości, były traktowane osoby wymagające opieki psychiatrycznej, jak wyglądało ich leczenie i jak dzień po dniu odbierane były im podstawowe prawa do życia i egzystencji. To naprawdę wstrząsająca lektura, w której znajdziemy brutalne i nie mieszczące nam się w głowie sytuacje pomiędzy lekarzami, a pacjentami. Byłam wstrząśnięta tym jak dużo niesprawiedliwości spotyka główną bohaterkę. Wielu ludziom nie udałoby się przetrwać będąc na jej miejscu. „To, co zostawiła” to też historia o nadziei na sprawiedliwość, pomimo wszystko. To piękna historia o miłości i różnych jej obliczach. Nie słuchało mi się tego przyjemnie (zdecydowałam się na audiobook), bo nie jest to łatwa historia. Muszę jednak stwierdzić, że wciągnęła mnie niesamowicie i wszystkie wydarzenia, które spotykały bohaterkę bardzo przeżywałam.



    „To, co zostawiła” to emocjonalna lektura. Ciekawa, intrygująca, ale trudna. Sięgając po nią trzeba mieć na uwadze, że dotknie w sposób brutalny wielu tematów, które nawet jeszcze dzisiaj dla części ludzi są tematami tabu. Bardzo polecam tę lekturę. Powinno być o niej głośno, a tymczasem po cichutku gdzieś tam sobie leży i na was czeka...Sięgnijcie po nią koniecznie!



Wasza Aleksandra