Witajcie na Czytadłach! Lato już w zasadzie w pełni, choć kalendarzowo jeszcze ciągle wiosna! Jestem przepełniona mnóstwem emocji i uczuć. To wszystko za sprawą kolejnej powieści królowej emocji! Oczywiście chodzi o Kristin Hannah i jej najnowszą powieść pt: „Kobiety”.
*****
Od wydawcy
Intymny portret dorastania w niebezpiecznych czasach i epicka opowieść o narodzie podzielonym przez wojnę.
Powieść opowiada o życiu wychowanej w tradycyjnym domu studentki, przyszłej pielęgniarki, Frances ,,Frankie” McGrath.
Gdy wybucha wojna w Wietnamie, Frankie podejmuje decyzję o pracy wolontariuszki. Rzeczywistość wojny zmienia jej perspektywę widzenia świata. Jest przytłoczona chaosem i zniszczeniami. Każdy dzień to gra życia i śmierci, nadziei i zdrady. Przyjaźnie są głębokie, ale można je stracić w jednej chwili. Książka pokazuje podziały, jakie wojna w Wietnamie wywołała w amerykańskim społeczeństwie oraz traktowanie kobiet, które narażają się na niebezpieczeństwo, aby pomóc innym, a po wojnie nikt o nich nie pamięta. „Kobiety” to emocjonalna, bogato narysowana historia z zapadającą w pamięć bohaterką, której idealizm i odwaga zdefiniują epokę.
*****
Dla kogo jest ta historia?
Kristin Hannah napisała poruszającą historię osadzoną w realiach wojny w Wietnamie. Autorka z jednej strony pokazuje świat wojny, cierpienia, bólu i śmierci, z drugiej zaś świat blichtru, przepychu, przyjęć i bali. Z takiego bowiem świata pochodzi główna bohaterka Frances „Frankie” McGrath. Zderzenie tych dwóch światów mną wstrząsnęło. To trudne do zrozumienia, kiedy w jednym miejscu toczy się wojna, a w drugim odbywają się huczne przyjęcia i bale.
Autorka zwraca także uwagę na obyczajowe konwenanse. Kobieta ma być żoną, matką, panią domowego ogniska i jej głównym zadaniem jest stworzenie rodziny. Niedopuszczalne jest przeciwstawianie się temu, a decyzja którą podejmuje główna bohaterka ( wyjazd na wojnę w roli pielęgniarki ) zasługuje na społeczny ostracyzm. Nawet jej najbliższa rodzina nie potrafi pogodzić się z tym faktem. Na wojnie służą mężczyźni! Koniec i kropka! Do dziś często pokutuje twierdzenie, że „W Wietnamie nie było kobiet”. To oczywista nieprawda, bo wśród pomocy medycznej było ich całkiem sporo. Niezauważanie kobiet, niedocenianie ich poświęcenia i roli w Wietnamie – o tym jest głównie powieść „Kobiety”.
Kristin Hannah przyzwyczaiła mnie już do tego, że w swoich powieściach dotyka trudnych tematów. Tak było i tym razem. PTSD czyli syndrom stresu pourazowego, który w tej historii objawia się nieumiejętnością odnalezienia się w świecie po powrocie z wojny. Koszmary senne, strach i lęk wobec głośnych dźwięków, zaburzenia psychiczne. To wszystko dopada osoby z PTSD. Nie potrafią one funkcjonować w normalnym świecie i nawet wówczas oczekują zagrożenia i żyją w lęku i ciągłym napięciu.
Dla kogo zatem jest powieść „Kobiety”? Wbrew tytułowi, jest dla absolutnie każdego dorosłego czytelnika. Dla kobiet i mężczyzn. Ta historia zachwyca konstrukcją, umiejętnością żonglowania emocjami, językiem. Jednocześnie przeraża i smuci. Wywołuje paletę emocji, ale już przestało to dziwić. W końcu mamy do czynienia z królową emocji! :) Z ogromną radością polecam Wam tę powieść. Jest niesamowicie wciągająca i nieodkładalna. To mądra powieść, która mnie zachwyciła!!! :) Ląduje na szczycie moich ulubionych pozycji! Przeczytajcie koniecznie! :)
Wasza Aleksandra
Pokochałam główną bohaterkę za jej odwagę i siłę. Z drżącym sercem śledziłam jej los i po raz kolejny zakochałam się w twórczości K.Hannah. Jej książki mają jakiś magnetyzm w sobie, że nie idzie się od nich oderwać!
OdpowiedzUsuń