Licznik odwiedzin

piątek, 4 września 2020

"Motylek" Katarzyna Puzyńska

 



Witajcie na Czytadłach!:) Dziś nie lada gratka dla fanów kryminałów. Po raz pierwszy sięgnęłam po książkę autorstwa Katarzyny Puzyńskiej. „Motylek” to pierwszy tom cyklu Lipowo. Dzieje się tutaj bardzo dużo i pomimo dość obszernej historii ( 600 stron) kartki przewracają się wręcz same. To wszystko co dzieje się w powieści: ilość bohaterów przyprawiająca czasem o przysłowiowy zawrót głowy, gęsta i nieprzenikniona fabuła, nieprzewidywalny scenariusz zasługuje na ogromne uznanie. „Motylek” należy do tych książek, które czekały u mnie w kolejce do przeczytania. Dziś po lekturze zastanawiam się dlaczego tak długo zwlekałam?! ;)


Akcja powieści zaczyna się w mroźny zimowy poranek. Wówczas na skraju wsi zostaje znalezione ciało zakonnicy. Wszystko wskazuje na nieszczęśliwy wypadek, jednak ostatecznie okazuje się, że to morderstwo. Kilka dni później ginie kolejna osoba. Nikt początkowo nie łączy ze sobą tych dwóch spraw. Zaczyna się wyścig z czasem. Policja musi odnaleźć mordercę zanim zginą kolejne osoby. Kim tak naprawdę była zakonnica? Dlaczego ktoś pozbawił ją życia i kto stoi za morderstwami w na pozór spokojnej i sielskiej mieścinie?


„Motylka” przeczytałam błyskawicznie. To książka, którą się „pożera” i która wciąga czytelnika w 100 procentach. Bardzo duża liczba postaci powoduje, że czasami możemy stracić orientację, jednak fabuła jest tak poprowadzona, że za chwilkę odnajdujemy się w całej historii. Akcja jest bardzo dynamiczna, dzieje się dużo i szybko. Jak na prawdziwy kryminał przystało!:) Mieszkańcy Lipowa to postaci, które obdarzyłam bardzo dużą sympatią dlatego w przyszłości zamierzam sięgnąć po kolejne części cyklu. Doceniam autorkę za jeszcze jedną bardzo istotną kwestię. W całej tej kryminalnej zagadce potrafiła stworzyć także postać, która w wielu momentach mnie bawiła i śmieszyła pełniąc jednocześnie bardzo poważną funkcję :) To pokazuje, że kryminał może również być zabawny…;)


Z ogromną przyjemnością zapraszam Was do Lipowa, gdzie nic nie jest takie, jakie się wydaje…;)



Wasza Aleksandra


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz