Licznik odwiedzin

41082

piątek, 28 maja 2021

"Szeptun" Tomasz Betcher

 



    Witajcie na Czytadłach :) Dzisiaj będzie delikatnie magicznie w atmosferze pięknych Beskidów. Jak Wam się podoba okładka „Szeptuna”? Moje serce skradła pomimo tego, że nie lubię ckliwych romansideł. W tej książce jest coś takiego co mnie urzeka. Do tej pory nie wiem jeszcze co to takiego, bo tego typu książki nie należą do moich ulubionych. Z tego właśnie powodu tak bardzo lubię zaskoczenia książkowe! Jestem też zdania, że warto czytać książki dotykające różnych tematów, po to, aby poszerzać swoje horyzonty, myślenie i wiedzę. Warto wyjść poza swoją strefę komfortu i nie zamykać się na jeden typ książek. Tymczasem wracam do głównego wątku :-)



    Historia na pozór wydaje się prosta. Ona – nauczycielka z Gdańska, z dwójką dzieci i mężem, który fizycznie od wielu lat pracuje na platformie wiertniczej. Małżeństwo jest już tylko na papierze, choć Julia ciągle wierzy, że wszystko się ułoży, kiedy mąż wróci...On-miejscowy szeptun leczący ziołami, wyklęty przez mieszkańców wioski i żyjący w odosobnieniu. Do czasu, aż Julia z dziećmi nie trafi do jego domostwa...Kobieta wraz z dziećmi chce spędzić wakacje w pięknych Beskidach, z dala od zgiełku miasta. Już na samym początku nic nie jest tak jak być powinno – w samochód Julii trafia piorun…



    Muszę Wam się przyznać, że książkę przeczytałam błyskawicznie. Nie sądziłam, że aż tak mnie wciągnie. Jeśli myślicie, że głównie jest tu romans to nie macie racji. Autor porusza tu bowiem problem odrzucenia, pisze o tolerancji, akceptacji inności ale także o tym, jak brutalne wydarzenia z przeszłości mogą zniszczyć nasze późniejsze, dorosłe już życie. Pierwszy raz zetknęłam się z piórem Tomasza Betchera i jestem bardzo zadowolona. Autor opisuje tęsknotę za życiem rodzinnym i właśnie to jest największą moim zdaniem wartością tej książki. Ukazanie tego, że to co mamy na wyciągnięcie ręki ( rodzinę, dzieci )nie jest często przez nas doceniane. Traktujemy to jako coś oczywistego, co nam się należy, bo taka jest kolej rzeczy. Tomasz Betcher pokazuje, że wcale tak nie musi być. „Szeptun” to powieść z głębokim przesłaniem, choć sam początek lektury wcale na to nie wskazuje...Dajcie się zaskoczyć ;)



    Wasza Aleksandra



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz