Licznik odwiedzin

środa, 9 lipca 2025

"Cały ten błękit" Melissa Da Costa

 



    Witajcie na Czytadłach w ten piękny wieczór! Ja już powoli myślami na wakacjach, ale jeszcze przed wyjazdem postanowiłam skreślić kilka słów na temat książki wyjątkowej, takiej która trafia się raz na naprawdę wiele, wiele lat!


    Są w moim życiu takie historie, o których trudno mi się mówi i pisze. Jednocześnie wiem, że chcę to robić i warto o nich pisać, bo najważniejsze, żeby o tych pozycjach dowiedziało się jak najwięcej czytelników. Po to, aby mieli szansę po nie sięgnąć!!! Bo ta powieść to taka, którą trzeba przeczytać! Koniecznie!



*****

Od wydawcy



Los łączy ludzi w momencie, w którym najbardziej tego potrzebują.

Émile pragnie przeżyć ostatnie chwile na własnych zasadach. Joanne chce się uwolnić od przeszłości. Nieznajomi, którym zostało tylko tu i teraz, decydują się zostawić za sobą dotychczasowe życie i ruszyć w podróż w nieznane.

Z czasem wyprawa kamperem przez malownicze krajobrazy południowej Francji staje się czymś więcej niż tylko ucieczką. Podczas wspólnej drogi Émile i Joanne odnajdują to, czego oboje szukali – spokój, zapomnienie i odwagę, by nie odkładać niczego na później.

Oraz coś więcej – szansę na miłość, która zdarza się tylko raz w życiu.

Mélissa Da Costa, francuska autorka bestsellerów wyróżniona przez „Le Figaro”, w swojej poruszającej powieści maluje obraz relacji międzyludzkich, które rozkwitają w chwili, gdy wydawało się, że wszystko dobiegło końca.

"Cały ten błękit" to opowieść o miłości rodzącej się z bólu i o pięknie ukrytym w najmniejszych gestach.


*****

Dla kogo jest ta historia?

    „Cały ten błękit” to prawdziwa bomba emocjonalna! To przede wszystkim historia o ludziach, o ich życiu, o tym jak różnie można je przeżyć i o tym, co tak naprawdę jest w nim najważniejsze!



    Autorka stworzyła powieść - drogę, tak to widzę i myślę, że wielu z czytelników właśnie tak tę powieść będzie odbierać. Nie jest to historia do przeczytania na raz ani nawet na dwa. I nie jest tego powodem jej objętość ( choć to „grubasek” ), ale przede wszystkim emocjonalność tekstu, poruszanej tematyki i cała ta otoczka, która towarzyszy tej historii. Autorka stworzyła naprawdę NIEBYWAŁĄ powieść, która zmusi do myślenia nawet najbardziej twardego i emocjonalnie odpornego zawodnika ;) Jestem o tym przekonana!



    Emile i Joanne nie znają się. Jednak mimo wszystko, kiedy dochodzi do ich spotkania okazuje się, że są sobie potrzebni i stają się dla siebie bardzo ważni. I nie spodziewajcie się romansu i wybuchu fajerwerków, bo to nie tutaj takie atrakcje. Emile i Joanne połączy zupełnie inna, niebywała wręcz historia! I jeszcze jedno! Nie płakałam, ale byłam już blisko!!! Dlatego radzę zaopatrzyć się w chusteczki i czytać, czytać, czytać...Takie powieści potrzebne są Światu!!!



Wasza Aleksandra


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz