
Jesteś
w grupie osób, które uwielbiają thrillery psychologiczne? Dla
których rozgrywająca się akcja powinna być nieprzewidywalna, a
koniec tak bardzo zaskakujący, że wręcz wydaje się niemożliwy?
Taka jest właśnie powieść Wojciecha Chmielarza. Nieoczywista i
bardzo emocjonalna. To prawdziwa karuzela emocji. Pierwszy raz
sięgnęłam po książkę Wojciecha Chmielarza. Po bardzo dobrych
recenzjach i opiniach postanowiłam zaznajomić się z historią
tytułowego Żmijowiska.
Zwykły
wyjazd paczki znajomych okazuje
się koszmarem. Ginie
piętnastoletnia dziewczyna. Po roku ojciec wraca do Żmijowiska aby
odnaleźć córkę. Jedna pomyłka zmienia
wszystko. Co złego jeszcze się
wydarzy?
Postaci
są tutaj bardzo wyraziste i interesujące. Wojciech Chmielarz używa
bardzo prostego języka, który trafia do czytelnika. Książkę
czyta się bardzo szybko, tzw. jednym tchem. Jako
wadę część czytelników może wskazać wulgaryzmy, których jest
tu całkiem sporo. Na mnie nie zrobiły one wrażenia, co więcej
uważam, że ich brak zmieniłby odbiór całej historii. Chmielarz
pisząc w taki, a nie inny sposób doskonale wiedział, co robi ;)
To
co istotne w tej książce to duża dawka bardzo skrajnych emocji i
zaskakujące zakończenie. Finał
Żmijowiska jest nieprzewidywalny, mroczny,
powodujący szybsze bicie serca i setki pytań...Sami sprawdźcie! ;)
P.
S. Po lekturze warto obejrzeć serial i skonfrontować swoje
wyobrażenia.
Wasza Aleksandra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz