Licznik odwiedzin

piątek, 3 lipca 2020

"Wyrwa" Wojciech Chmielarz




Dzisiaj opowieść, której autor dosłownie wyrwał mnie z kapci. Staram się unikać takich porównań, ale w tym przypadku nie znalazłam lepszego. Spodziewałam się dobrej historii. O tej powieści przeczytałam sporo opinii. Na każdym rogu i w internetowych czytelniczych społecznościach spotykałam tę charakterystyczną okładkę. To fantastyczna proza, której należy się owacja. Na stojąco! ;) 



Kiedy główny bohater dowiaduje się, że jego żona ginie w wypadku samochodowym, jego cały świat wali się w gruzy. Pozostaje sam z córeczkami, którym bardzo trudno jest wyjaśnić całą sytuację. Do wypadku dochodzi pod Mrągowem. Dlaczego? Skoro Janina wyjechała na delegację w okolicy Krakowa? Przynajmniej tak twierdziła...Główny bohater postanawia rozwikłać tajemniczą zagadkę śmierci swojej żony. Pytań mnoży się coraz więcej, a mężczyzna przekonuje się, że być może wcale nie znał kobiety, z którą spędził dwanaście lat życia…


Wojciech Chmielarz stworzył historię od której nie sposób się oderwać. Dynamiczna akcja, wielowymiarowe postaci, niespodziewane zwroty akcji powodują, że strony przewracają się same. Zostajemy wciągnięci tak bardzo w bieg wydarzeń, że wszelkie obowiązki schodzą na dalszy plan. Tak było ze mną dlatego warto sięgnąć po tę książkę, kiedy całkowicie możemy poświęcić się lekturze. To proza z wysokiej półki. Thriller psychologiczny, który wywołuje w nas całą paletę emocji. Od wzruszenia przez złość, wściekłość, zaskoczenie, radość, a czasem nawet uśmiech. Dlaczego tylko czasami? Bo to nie jest lekka książka. To swoista wiwisekcja relacji małżeńskiej. Chmielarz rozkłada małżeństwo na czynniki pierwsze i pokazuje, że tak naprawdę nigdy do końca nie znamy drugiego człowieka. Nawet jeżeli żyjemy z nim pod jednym dachem i wydaje się, że nic nie jest w stanie nas zaskoczyć. Przemyślenia głównego bohatera, jego wewnętrzna walka, myśli, które mu towarzyszą to rewelacyjne studium przypadku.


Wojciech Chmielarz napisał powieść obok której nikt nie przejdzie obojętnie. Być może nie wszystkim przypadnie do gustu. Być może część czytelników się nie zachwyci, a druga część będzie oczarowana. Bezsprzecznie jednak „Wyrwa” nie pozostawi żadnego czytelnika obojętnym. Dlaczego jestem tego taka pewna? Bo autor w tej prawie 400 stronicowej powieści pisze o rzeczach dla każdego z nas bardzo ważnych. O rodzinie i relacjach z trochę innej perspektywy. Z „Wyrwą” nie będziecie się nudzić. Emocjonalna karuzela gwarantowana:)



Wasza Aleksandra


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz