Witajcie! Ostatnio miałam zastój czytelniczy. Mi też się on zdarza, ale mam świetną propozycję jeśli też się z tym zmagacie ;) Najnowsza powieść Stephena Kinga „Później” wciągnie Was tak, że zapomnicie o całym świecie! King to według mnie autor, który wymyśla historie, które albo nas zanudzą albo niesamowicie zaintrygują. „Później” należy według mnie do tej drugiej grupy.
Jamie Conklin to chłopiec, który ma niesamowity dar. Dar, który może stać się również przekleństwem – widzi zmarłych. Może z nimi również rozmawiać, a oni odpowiadają mu na pytania i nigdy nie kłamią. Brzmi bardzo niepokojąco prawda? Jeśli wydaje Wam się to dziwne to im dalej toczy się historia, tym więcej dziwnych wydarzeń będziecie mogli zaobserwować. Po raz kolejny mogę powiedzieć, że Stephen King ma niesamowitą wyobraźnię i pomysły. Bardzo trudno za nim nadążyć ;)
„Później” czyta się bardzo szybko. Ma wpływ na to nie tylko prosty i przystępny język, ale również świetnie wydana książka z odpowiednią czcionką dzięki czemu wzrok się nie męczy, a oczy nie bolą. Autor w historii przypomina nam, że to horror, jednak moim zdaniem niewiele tu horroru. To dobra książka obyczajowa z wątkami horroru i science-fiction. Mamy tutaj przesympatycznego głównego bohatera, którego po prostu nie da się nie lubić. Autor postawił na przywiązanie się czytelnika do głównego bohatera co następuje wyjątkowo szybko. Sama do tego stopnia przywiązałam się do Jamiego, że trudno było mi się z nim rozstać.
„Póżniej” to opowieść o przenikaniu się świata żywych i umarłych. To historia o obcowaniu ze śmiercią już od najmłodszych lat. Czytając tę historię uświadamiasz sobie jeszcze bardziej, że śmierć jest jednym z etapów życia każdego z nas.
Historia toczy się spokojnie, wręcz leniwie po to, żeby ostatecznie nabrać rozpędu i zaskoczyć finałem. To zakończenie godne Stephena Kinga :-) Jeśli jesteście wielbicielami autora to koniecznie zajrzyjcie do „Później”. Jestem ciekawa czy zaintryguje Was podobnie jak mnie. Zaczytanego wieczoru :-)
Wasza Aleksandra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz