Licznik odwiedzin

41087

piątek, 14 maja 2021

"Gambit królowej" Walter Tevis

 



    Witajcie w piątek :-) Mój ulubiony dzień tygodnia. Dzisiaj, jak już zdążyliście zauważyć, coś dla amatorów szachów, ale nie tylko! ;) Dlaczego? Bo nawet dla takich laików jak ja ( nie grałam nigdy w szachy i nie znam zasad ) ta powieść jest wyjątkowa i warta poznania. Za chwilkę opowiem Wam dlaczego :-)



    Fabuła rozpoczyna się w momencie, kiedy główna bohaterka, Beth Harmon, trafia do sierocińca. Tam dzięki woźnemu dowiaduje się czym są szachy. Pan Shaibel uczy ją zasad gry i całej wiedzy, którą posiada na ten temat. Beth niesamowicie chłonie wiedzę, a szachy stają się jej najlepszym przyjacielem podczas trudnych dni spędzanych w sierocińcu. Obok szachów, drugą „miłością” dziewczynki stają się małe, zielone pigułki podawane dzieciom z domu dziecka w ramach utrzymania porządku i spokoju. Zarówno szachy, jak i tabletki towarzyszą Beth nawet w momencie opuszczenia sierocińca i budowania relacji w nowej rodzinie adopcyjnej. Utalentowana dziewczyna mozolnie wspina się na szczyty amerykańskich, a potem światowych rankingów szachowych.



    To co najważniejsze w tej powieści i co mogę Wam zagwarantować, to fakt, że książka jest absolutnie dla każdego. Nie trzeba znać się na szachach, nie trzeba być ich fanem. Ba! Nawet nie trzeba ich lubić! Myślę, że właśnie to stanowi o wartości tej książki. Osobiście nigdy nie chciałam nauczyć się gry w szachy. Nie interesowało mnie to, podobnie jak gra w warcaby. W tej kwestii nic się nie zmieniło, ale autor tak napisał tę powieść, użył takiego języka, że ani przez sekundę się nie nudziłam. Poza tym dla mnie przede wszystkim jest to powieść o dojmującej samotności, przyjaźni, ale też rywalizacji i współpracy. To powieść o zagubieniu i poszukiwaniu sensu życia. To wreszcie powieść, która dotyka uniwersalnej prawdy, że nawet jeśli osiągamy sukces, ale nie mamy z kim go dzielić to nie czujemy się w pełni szczęśliwi. Takie to proste, ale często o tym zapominamy w codziennym życiu i zabieganiu.



    „Gambit królowej” można obejrzeć na ekranach w postaci serialu i ja to zrobiłam przed przeczytaniem książki. Bardzo żałuję ponieważ uważam, że zdecydowanie lepsza jest odwrotna kolejność i taką Wam polecam. Po lekturze będziecie mogli bardziej zrozumieć film i zwrócić większą uwagę na pewne jego elementy. Znajomość fabuły absolutnie nie zepsuje Wam odbioru serialu, a genialna gra aktorska Anyi Taylor -Joy dostarczy Wam niezapomnianych wrażeń! Serial został obsypany nagrodami, a swoją rolę gra tam nasz Marcin Dorociński :-) Myślę, że to całkiem dobra rekomendacja do sięgnięcia po lekturę i serial.


Zaczytanego weekendu! :-)



Wasza Aleksandra



2 komentarze: