Licznik odwiedzin

sobota, 19 lutego 2022

"Czerń i purpura" Wojciech Dutka

 



    Witajcie na Czytadłach :) Pomimo dramatycznej wręcz pogody przychodzę do Was z książką nie mniej dramatyczną. „Czerń i purpura” Wojciecha Dutki to historia z tzw. rzeczywistości obozowej. Muszę Wam się przyznać, że unikam takich książek. Dlaczego? Bo zazwyczaj mnie mocno rozczarowują. Nie lubię fikcji literackiej i wplatania miłosnych uniesień w czasie, kiedy ludzie walczą o przetrwanie podczas wojny. Jest to dla mnie nie na miejscu i wywołuje bardzo negatywne emocje. Teraz pewnie zadajecie sobie pytanie dlaczego w ogóle w takim razie wspominam o tej historii? Bo „Czerń i purpura” jest poza tym schematem. Nie da się jej zaklasyfikować, tak jak pozostałe książki o tej tematyce przeczytane przeze mnie do tej pory. Przyznaję, nie było ich dużo, ale wystarczająco, aby zauważyć różnicę.



    „Czerń i purpura” to historia oparta na prawdziwych wydarzeniach, rozgrywająca się w czasach drugiej wojny światowej. Autor w mistrzowski sposób pokazał życie osób w obozie Auschwitz. Wstrząsające morderstwa ludzi, gwałty, ciężka i wykańczająca praca ponad siły, głodzenie i wiele więcej musieli znosić więźniowie przebywający w obozie. Kapo wymierzający dotkliwe kary za odpoczynek w trakcie pracy, często dopuszczający się morderstw na oczach innych więźniów to była obozowa rzeczywistość. W tym szaleństwie znalazła się Milena Zinger – słowacka Żydówka, która pierwszym kobiecym transportem dotarła do Auschwitz. Na jej drodze stanęło wiele osób, które pomagały jej przetrwać to piekło. Niewiarygodnym wręcz zrządzeniem losu na drodze Mileny stanął Franz Weimert – austriacki faszysta. Kat i morderca.



    Uwielbiam tę historię za prawdę, która przebija z każdej jednej strony. Nie ma tu nadziei, a kiedy pojawia się jej malutki promyk, zaraz gaśnie pod naporem kolejnych tragicznych wydarzeń. W tym strasznym świecie może się jednak wydarzyć coś dobrego. Spektakularna wewnętrzna przemiana faszysty zaskakuje. I to jest moim zdaniem największy walor tej książki. Właśnie tutaj widać, że nawet jeśli człowiek jest zły do szpiku kości, może zawsze walczyć o zmianę wizerunku. Okupione jest to ogromnymi wyrzeczeniami, ale każda zmiana wymaga poświęceń.



    „Czerń i purpura” to dla mnie jedna z najlepszych książek 2022 roku. I mówię to z pełną odpowiedzialnością. Wstrząsająca, przejmująca, niesamowicie emocjonalna i taka, której nie sposób odłożyć. Zawsze chciałabym trafiać na tak dobre historie! Proszę przeczytajcie! Po lekturze tej książki będziecie wewnętrznie rozbici i rozdarci, a życie i Wasze rzeczywiste problemy przestaną Wam się wydawać nie do rozwiązania…



Wasza Aleksandra       


3 komentarze: