Licznik odwiedzin

czwartek, 3 lutego 2022

Styczniowe lektury ( "Ted Bundy", "Podrzutek", "My, trans", "Klara i słońce" )

        
    Dzień dobry w lutym:) Długo mnie tutaj nie było z różnych życiowych powodów. Dlatego dzisiaj przygotowałam dla Was moje styczniowe lektury. Cztery godne uwagi pozycje, które bardzo Wam polecam na długie zimowe wieczory. 





    1. „Ted Bundy. Bestia obok mnie” Ann Rule





    Nowy Rok rozpoczęłam książką o Tedzie Bundym – najsłynniejszym mordercy świata. Już jakiś czas myślałam o tej książce i w końcu miałam okazję poznać prawdziwą historię Teda. Tym bardziej, że autorka była jego koleżanką, a nawet przyjaciółką i opisy, które pojawiają się w tej historii są naładowane ogromną dawką emocji. Z jednej strony Ann Rule wierzyła w niewinność Teda, z drugiej, kiedy wszystkie dowody wskazywały, że to jednak on, nie mogła w to uwierzyć, aż w końcu przeszła do szoku, ogromnego bólu i smutku, w końcu akceptacji tego, co się stało…


Czytając tę książkę miałam wrażenie, że to nieprawdopodobna historia, która nie mogła się wydarzyć...To niesamowita literatura faktu. Dla czytelników o mocnych nerwach. To tragiczna, pasjonująca, zaskakująca i przerażająca historia, która niestety wydarzyła się naprawdę…



Poznajcie podwójne życie Teda Bundyego, seryjnego mordercy, który przyznał się do zabicia przynajmniej trzydziestu sześciu młodych kobiet. Człowieka, który potrafił uwodzić, być szarmancki i ujmujący, by w jednej chwili stać się bestią pozbawiającą życia młodych kobiet. Ted Bundy ukazany jest tutaj jako charyzmatyczny i inteligentny człowiek, którego autorka miała za swojego dobrego kolegę/przyjaciela. Dreszczowiec, który trzyma w napięciu. Serdecznie polecam!



2. „Podrzutek” Stacey Halls



    

    Podrzutek” to słodko-gorzka opowieść o macierzyństwie, sile miłości i rozpaczy. To historia dwóch kobiet i jednego dziecka. To też historia sekretu, który odmienił życie wielu osób.



Akcja rozgrywa się w XVIII wiecznej Anglii . Mamy tutaj do czynienia zarówno z wysokimi sferami jak i nizinami społecznymi. Pojawia się wątek sierocińca i dylematy matki. ”Podrzutek” to książka, którą czyta się szybko i przyjemnie. Nie traktuje o rzeczach lekkich, ale jest napisana przystępnym językiem. Trudne wybory moralne czy ogromna przepaść pomiędzy bogatymi, a biednymi – to wszystko znajdziecie właśnie tutaj. Charakterystyczna atmosfera Londynu sprawia, że jeśli mamy możliwość przeczytania książki obok kominka z gorącym kubkiem herbaty w ręku, poczujemy się jak w XVIII wiecznej Anglii.



PS. Świat Książki ponownie stworzył okładkę, od której nie sposób oderwać oczu. Jest przepiękna!



3. „My, trans” Piotr Jacoń




    My, trans” to bardzo ważna i potrzebna lektura w naszym państwie - miejscu, w którym prominentni politycy mówią, że: „LGBT to nie ludzie”. Piotr Jacoń przeprowadza szereg wywiadów i rozmów z osobami trans i ich najbliższymi. Poznajemy problemy natury fizycznej, psychicznej i przede wszystkim społecznej z którymi mierzą się osoby transpłciowe. Autor w poruszający, a jednocześnie bardzo delikatny sposób przeprowadza wywiady, z których dowiadujemy się o bardzo trudnym życiu osób, które chciałyby być kimś innym, ale ciało i oczekiwania społeczne oraz nasze państwo skutecznie im to utrudniają.


„My, trans” to poruszający zbiór wywiadów z osobami transpłciowymi, ale także z ich rodzicami, adwokatem, psychologiem, aktywistką i co dla pewne wielu z was zaskakujące, z księdzem. Książka przełamuje tabu i otwiera oczy na drugiego człowieka i jego potrzeby. Mocna, trudna, bardzo potrzebna książka autora, który sam posiada transpłciową córkę. Z jego słów przebija dojrzałość, akceptacja i ojcowskie wsparcie.



Bardzo polecam tę lekturę. Przeczytałam w dwa dni, bo nie sposób odłożyć książki, z której przebija tyle smutku, bólu, a jednocześnie nadziei, że w końcu w Polsce w sprawach LGBT coś się zmieni. Polecam wszystkim! „My , trans” otwiera oczy i poszerza horyzonty.



4. „Klara i słońce” Kazuo Ishiguro



    To moje pierwsze spotkanie z Kazuo Ishiguro – laureatem Nagrody Nobla. Wiem już teraz, że na pewno sięgnę po kolejne powieści tego autora. „Klara i słońce” to historia bardzo współczesna, nowoczesna, taka z nowinkami technologicznymi na miarę naszych czasów.



Tytułowa Klara to sztuczna przyjaciółka, co prawda nie najnowszej generacji, ale potrafi się komunikować, poruszać i przede wszystkim odczuwa emocje co w tej historii okazuje się kluczowe. Jej życie ogranicza się do stania w witrynie sklepowej do czasu, aż pewnego dnia trafia w ręce nastolatki. Wówczas życie Klary zmienia się diametralnie, a to z czym przyjdzie się jej zmierzyć w życiu poza sklepowym zaskakuje :)



Historia „Klara i słońce” bardzo mnie zaintrygowała. To zupełnie inna pozycja, z jakimi do tej pory się spotkałam. Inna, oryginalna, nietuzinkowa, intrygująca. Te wszystkie cechy najlepiej oddają moje odczucia względem tej powieści. Czytałam z uśmiechem na ustach i ogromną ciekawością :) Uważam, że to rewelacyjna powieść na miarę naszych zinformatyzowanych czasów. Sami sprawdźcie i dajcie mi znać jakie są Wasze odczucia. Być może któraś z wyżej wymienionych przeze mnie książek już została przez Was przeczytana? Jestem ciekawa Waszych opinii i chętnie je poznam :)


Tymczasem życzę Wam zdrowia i pięknych lektur :) Z książkowym pozdrowieniem :)



Wasza Aleksandra


















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz