Licznik odwiedzin

piątek, 29 kwietnia 2022

"Życie Violette" Valerie Perrin

 



    Witajcie Czytelnicy! :-) Książka, o której chcę Wam dzisiaj opowiedzieć wymaga pochylenia się nad trudnym tematem śmierci. Przewrotny tytuł „Życie Violette” zupełnie nie nasuwa takich skojarzeń, prawda? Tymczasem jest to historia o dozorczyni cmentarza, która straciła córkę, a teraz opiekuje się grobami zmarłych. Na co dzień ma więc kontakt ze śmiercią i z ludźmi w żałobie. Dozorczyni cmentarza, Violette, to jego dobry duch. Dba o to, aby kwiatom na grobach nie zabrakło wody, a każdy odwiedzający cmentarz kojarzy kobietę i obdarza ją uśmiechem.


    Można by się zastanowić kto chciałby pisać i czytać o cmentarzu? I w końcu kto chciałby obcować tak blisko ze śmiercią? Autorka w piękny i subtelny sposób opisuje historię kobiety, która mimo okrutnych przeciwności losu wciąż wierzy w szczęście. „Życie Violette” to historia napisana z ogromną wrażliwością. Taka, przy której niejednokrotnie łza kręci się w oku.


    Historia o Violette to pozytywna książka z głębokimi przemyśleniami i takim samym przesłaniem. To jedna z tych powieści, przy których cienie codziennego życia nie mają znaczenia i wydają się błahe niczym śnieg zeszłorocznej zimy.


    Przepiękne wydanie książki , o które zadbało wydawnictwo Albatros, przenosi czytelnika w inny wymiar. Dobór kolorów na okładce i to co się tam znajduje nie jest przypadkowe. Wszystko ma tutaj swoje miejsce, podobnie jak poukładane cmentarne życie głównej bohaterki.


    „Delektuję się życiem, piję je małymi łyczkami niczym herbatę jaśminową z miodem”. Te słowa znajdują się na początku powieści i właśnie taka jest ta historia. Niespieszna, powolna. Taka, którą delektuje się powoli i z namysłem.


    „Życie Violette” to książka, która uczy nas radości z małych rzeczy. Docenienia tego co i kto jest wokół nas. Bo nigdy nie wiadomo ile jeszcze taki stan potrwa i czy za chwilę wszystko się nie zmieni.


    Dajcie się porwać niezwykłej historii zwykłej kobiety, która resztę swojego życia oddała tym, którzy nigdy nie będą w stanie jej podziękować. Poznajcie historię Violette, nadzwyczajnej cmentarnej dozorczyni.



Wasza Aleksandra


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz