Licznik odwiedzin

wtorek, 5 lipca 2022

"Uśpiona" Alicja Sinicka

 



    Dobry wieczór :-) Ostatnio sporo u mnie nowości, ale Alicja Sinicka to ta pisarka, którą wielbię za całokształt warsztatu pisarskiego. To ona za sprawą „Uśpionej” przypomniała mi dlaczego tak bardzo lubię czytać thrillery. Do tego jeśli są to jeszcze thrillery psychologiczne, to już pełnia szczęścia :)



    „Uśpiona” to taka historia, którą trudno sobie wyobrazić...bo co zrobilibyście, gdyby podczas snu odwiedzała was fizycznie jakaś osoba? Odwiedza i obserwuje wasz sen, a czasami nawet kładzie się obok, ale zawsze zdąży zniknąć zanim się obudzicie... Brzmi nieprawdopodobnie? Tak właśnie dzieje się w „Uśpionej”. Główna bohaterka, Weronika Krzycka, cierpi na narkolepsję i aby jakoś funkcjonować, codziennie musi dwa razy w ciągu dnia zrobić sobie drzemkę. Właśnie w tym czasie, jej najgłębszego snu, odwiedza ją ktoś, kto ma na jej punkcie obsesję...Atmosfera się zagęszcza, kiedy pewnego dnia, po przebudzeniu, Weronika widzi na podłodze w salonie człowieka...Jest martwy...Jak to możliwe? Co takiego stało się podczas snu Weroniki?



    Alicja Sinicka stworzyła historię, która intryguje, ciekawi i trzyma w napięciu. Autorka to specjalistka od thrillerów psychologicznych utrzymanych w nurcie domestic noir czyli zagrożeń i niebezpieczeństw, które mają miejsce w rodzinie czy w domu. Sinicka świetnie buduje napięcie i tak operuje fabułą, że jeszcze nigdy nie udało mi się zgadnąć, kto jest sprawcą zamieszania w danej historii.



    Bardzo lubię książki Alicji Sinickiej, bo przez jej historie dosłownie się płynie. Trudno je odłożyć, ciągle zastanawiam się co za chwilę się wydarzy...Do tego prosty język i mroczna atmosfera tak potrzebna w tego typu historiach. Uwielbiam!



    O tym jak skończyła się historia Weroniki dowiecie się z książki „Uśpiona”, którą polecam Wam z całego serca. To świetna propozycja na lato, urlop i wyjazd. Taka historia z pazurem, która na pewno was porwie i po której trudno będzie wam wrócić do rzeczywistości :) Przyjemniej lektury :)



Wasza Aleksandra  


2 komentarze: