Daphne du Maurier to autorka, którą bardzo cenię. Jej „Rebeka” mnie urzekła. Podobnie było z „Moja kuzynka Rachela.” Nic więc dziwnego, że bardzo byłam ciekawa „Kozła ofiarnego”. I jedno mogę powiedzieć. Ta historia jest zupełnie inna od pozostałych dwóch wspomnianych przeze mnie wyżej.
*****
Od wydawcy
„Gdy piłem, ktoś trącił mnie w łokieć i powiedział: – Je vous demande pardon.
Kiedy się przesunąłem, żeby zrobić dla niego miejsce, odwrócił się, wtedy spojrzałem na niego, a on na mnie, i uświadomiłem sobie z dziwnym zaskoczeniem, przestrachem i nagłym przypływem mdłości, że jego twarz i głos są mi doskonale znane.
Patrzyłem bowiem na siebie”.
Tak rozpoczyna się historia, której John nigdy nie zapomni. Choć właściwie może wątpić, czy wydarzyła się naprawdę… Bo oto następnego ranka po spotkaniu swojego sobowtóra zwykły John budzi się jako hrabia Jean de Gué. Ubrany w jego rzeczy, ogolony jego przyborami i uczesany jego szczotkami, John wcale nie jest pewny, czy w lustrzanym odbiciu widzi Jeana, czy siebie…
Cóż ma do stracenia? Życie wykładowcy nie przyniosło mu nic prócz rozczarowania i nudy. Stara się więc grać rolę Jeana najlepiej, jak potrafi. Zwłaszcza że nowe życie jest pełne namiętności i sekretów, bo Jean zdecydowanie nie był człowiekiem uczciwym. Część jego złych decyzji John usiłuje naprawić, ale wszystkie starania i tak nieuchronnie prowadzą do katastrofy…
"Du
Maurier wymyślała ekscytujące historie, miała wielki dar
budowania suspensu – i przede wszystkim była pisarką o
nieustraszonej oryginalności."
„Guardian”
"Cóż
to za wspaniały, pasjonujący thriller!"
„New York Times
Book Review”
*****
Dla kogo jest ta historia?
„Kozioł ofiarny” to kolejna powieść z serii Butikowej wydana przez wydawnictwo Albatros. Powieść nie tylko urzeka słowem pisanym, ale jak zwykle szatą graficzną, która cieszy oko :) Historia ta opowiada o ludziach, którzy są identyczni pod względem wyglądu i dzięki temu zamieniają się swoim życiem. Czy wyjdzie im to na zdrowie? Czy rzeczywiście życie innych osób jest ciekawsze, łatwiejsze, bardziej intrygujące niż nasze własne? Pomysł z zamianą bohatera, który serwuje nam autorka jest wręcz szatański, ale dzięki temu możemy na własne życie spojrzeć bardziej przychylnym okiem i je docenić.
Język i styl, którym posługuje się autorka to najwyższa półka. „Kozioł ofiarny” wciąga i intryguje i pomimo tego, że nie jest to najlepsza książka pisarki, to świetnie się bawiłam podczas lektury. Sama autorka ma pomysły bardzo oryginalne i nietuzinkowe i za to ją cenię. Możemy być pewni, że przy jej powieściach zawsze dużo się dzieje. Zachęcam do sięgnięcia po tę nieoczywistą lekturę, którą jest „Kozioł ofiarny”. Będzie pięknie! :)
Wasza Aleksandra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz