*****
Od wydawcy
Co jest prawdą, a co nadinterpretacją przewrażliwionego alkoholika?
Borykający
się z bezrobociem trzydziestokilkuletni Paweł zaczyna mieć
paranoiczne myśli. Żeby oderwać się od trudnych emocji, wraz z
partnerem wyjeżdżają na Podlasie, do domu w lesie. Pod wpływem
alkoholu traci kontrolę nad sobą i wszczyna awanturę. W efekcie
zostaje sam na działce. I zaczynają się dziać rzeczy, które
trudno Pawłowi racjonalnie wyjaśnić.
„Stanie się coś
złego” to powieść kryminalna z rozbudowaną warstwą obyczajową.
Jest to także znakomity ironiczno - satyryczny obraz współczesnego
społeczeństwa.
*****
Dla kogo jest ta historia?
Jeśli szukacie niebanalnego kryminału to „Stanie się coś złego” idealnie spełni Wasze wymagania. Fabuła przepełniona jest grozą, a Ty Czytelniku będziesz czuł unoszącą się w powietrzu tajemnicę i niejednokrotnie parskniesz głośnym śmiechem, bo humoru, czarnego, tu nie brakuje. Dla mnie „Stanie się coś złego” jest powieścią oryginalną, intrygującą i tak jak napisałam na początku inną od wszelkich kryminałów, z którymi do tej pory miałam do czynienia.
Jakub Bączykowski w swojej powieści dotknął także trudnego tematu alkoholizmu, związków homoseksualnych czy samotności. W tej niespełna 400- stronicowej historii znalazłam wszystko to czego od kryminału oczekuję. Ogromny plus za poczucie humoru, które bardzo mi odpowiadało i sprawiało, że książka stała się lżejsza w odbiorze, pomimo unoszącej się atmosfery niepokoju...Z dużą przyjemnością przeczytałam powieść i z ciekawością czekam na kolejne książki autora. A Wam, Drodzy Czytelnicy, życzę niezapomnianych wrażeń, gdy „Stanie się coś złego” ;)
Wasza Aleksandra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz