Licznik odwiedzin

sobota, 9 września 2023

"Zniknij z moich oczu" Krystyna Januszewska

 


    Witajcie na Czytadłach :) Mam dzisiaj dla Was historię, która otuli Was swoim ciepłem i którą zapewne rewelacyjnie będzie się czytało w te chłodniejsze dni/ wieczory z gorącą herbatą i pod kocem. Sama czytałam ją teraz, podczas fali upałów i myślę, że jednak to pozycja z tych jesiennych ;) A że jesień już niedługo, choć za oknem na razie nic na to nie wskazuje, to warto się w tę historię zaopatrzyć. „Zniknij z moich oczu” to powieść napisana przez Krystynę Januszewską. Pierwszy raz miałam okazję poznać pióro autorki i mogę Wam napisać, że to było udane spotkanie ;)



*****

Od wydawcy


    Lena po śmierci matki znajduje na jej komputerze plik z notatkami. Okazują się one tropem prowadzącym do wyjaśnienia tajemniczej sprawy, w którą przed laty zaangażowała się policja trzech krajów. Chodziło o przyjaciółkę matki, Joannę Malicką. Malicka pewnego razu pojechała do Włoch po chorego syna. To miała być podróż tam i z powrotem, ale tego planu nie udało się zrealizować.


    Rodzina od lat żyje w niepewności, co się wtedy tak naprawdę stało. Ona sama tkwiła wówczas w nieświadomości, że jej życie osiągnęło punkt krytyczny i prawda o niej, jej mężu i dzieciach uderzy w nią nagle z całą siłą. Czy trop odkryty przez Lenę pozwoli rozwiązać zagadkę, która kiedyś postawiła wszystkich na nogi?



*****

Dla kogo jest ta historia?

    Lubicie czasami myśleć o tym, co by było gdyby? Gdybyśmy mieli być z bliskimi jeszcze tylko chwilkę, to co byśmy im powiedzieli? Jak spędzilibyśmy pozostały nam czas? I czy postąpilibyśmy inaczej? A może, czy świat nadal by istniał bez nas? Te wszystkie pytania i wiele więcej towarzyszyło mi podczas lektury powieści „Zniknij z moich oczu”. Jest to historia pełna emocji, pokazująca wewnętrzne życie bohaterów, ich rozterki, zmiany, radości i smutki. 

    Autorka stworzyła postaci bogate wewnętrznie i choć sama fabuła momentami jest rozwleczona i ciągnie się jak przysłowiowe flaki z olejem, to w rezultacie daje to bardzo dobry efekt. Fabuła toczy się niespiesznie, co jednocześnie pozwala na snucie domysłów co będzie dalej i w którym momencie nastąpi przełomowe wydarzenie, które odwróci dalsze losy historii i jej bohaterów. I tak właśnie się dzieje. 

    Rozpoczynając lekturę tej powieści spodziewałam się czegoś innego. Ostatecznie dostałam powieść ciekawą i intrygującą, która może nawet ociera się o psychologiczne aspekty, patrząc na bogate i wewnętrzne myśli towarzyszące bohaterom. 

    Bezsprzecznie „Zniknij z moich oczu” to historia nietuzinkowa, która niejednokrotnie nas zaskoczy. Język jest prosty, czyta się szybko i przyjemnie, choć dość sporo tutaj opisów i nie wszyscy czytelnicy będą zadowoleni. Jest to typowa obyczajówka, którą zdecydowanie warto poznać. I choć okładka sugerowała mi, że w treści znajdę coś innego, nie mogę mówić o rozczarowaniu, bo książka spełniła moje wymagania i ostatecznie oceniam ją na mocne 4 w skali 6-stopniowej. Przeczytajcie i sami oceńcie. Według mnie warto! ;)

Wasza Aleksandra

PS. Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz