Witajcie na Czytadłach! Zima nie daje o sobie zapomnieć, a w zasadzie dopiero się rozkręca…Zapewne dzieci się cieszą, ja już nie mogę za to doczekać się wiosny...I tak w ramach tego oczekiwania przychodzę do Was z historią, która zapiera dech…
„19 stopni” Millie Bobby Brown to powieść spisana ręką dziewczyny – wnuczki. Babcia Ruth opowiedziała historię wnuczce, a tej udało się napisać książkę w taki sposób, że nie da się o niej zapomnieć.
*****
Od wydawcy
Poruszająca opowieść o miłości, tęsknocie, niepewności i stracie, inspirowana prawdziwymi wydarzeniami z życia ukochanej babci autorki.
Londyn, rok 1942, trwa II wojna światowa. Niemieckie bombardowania nieustannie dają się we znaki mieszkańcom stolicy. We wschodniej dzielnicy miasta, Bethnal Green, mieszka osiemnastoletnia Nellie Morris. Mimo trudów wojny cieszy się kochającą rodziną, gronem oddanych przyjaciół oraz pracą asystentki burmistrzyni. Pewnego dnia poznaje przystojnego Raya, amerykańskiego pilota stacjonującego w pobliżu. Pomimo początkowej niechęci dziewczyny okazuje się, że miłość może rozkwitnąć nawet w najmroczniejszych czasach. Gdy Nellie nieśmiało zaczyna snuć plany o szczęśliwej przyszłości, wojna brutalnie niszczy jej marzenia. Podczas jednego z nalotów dochodzi do tragedii, a świat dziewczyny rozpada się na kawałki. I nie są temu winne wyłącznie niemieckie bomby…
Jak Nellie postąpi w obliczu dylematów moralnych? Czy jej rodzina poradzi sobie z niewyobrażalną stratą? I najważniejsze: czy miłość uleczy najgłębsze rany?
*****
Dla kogo jest ta historia?
Cieszę się, że czytelniczy początek nowego roku zaczęłam z takim przytupem. Nie mogłam wymarzyć sobie piękniejszej, bardziej wciągającej i poruszającej powieści. „19 stopni” to historia oparta na faktach, a ja nie miałam pojęcia, że takie wydarzenia miały miejsce w Londynie w trakcie II wojny światowej. Jakie wydarzenia? No właśnie. To kluczowe pytanie, które zapewne właśnie teraz sobie zadajecie, a ja muszę i chcę je przemilczeć, bo chciałabym, żebyście sami poznali tę historię. Mogę tylko dodać, że ta powieść dobitnie pokazuje, że wojna i towarzyszące jej wydarzenia wcale nie muszą być najgorszym co może spotkać człowieka…
„19 stopni” wstrząsnęło mną dogłębnie. Ta historia porusza nawet najbardziej odporne serca. Byłam zdziwiona, że wydawnictwo Time4YA podjęło się współpracy z autorką i wydało tę powieść. Oczywiście młodzi ludzie również powinni poznać tę historię, ale zdecydowanie nie jest to powieść typowa i charakterystyczna dla young adult. Być może fakt, że autorka jest brytyjską modelką i aktorką znaną z netflixowego hitu „Stranger Things”, stanowi główny powód współpracy wydawnictwa z Millie Bobby Brown. Jakikolwiek jednak nie przyświecałby im cel, wydanie tej powieści, to ogromny powód do dumy i radości. Takie historie są ważne i potrzebne. Życzę sobie i Wam, żebyście przez cały 2024 rok przeżywali powieści tak, jak ja przeżywałam „19 stopni”. Proszę, przeczytajcie tę historię. Warto, to za mało powiedziane…
Wasza Aleksandra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz