*****
Od wydawcy
Lena
niedawno przeprowadziła się do nowego mieszkania, żeby uciec od
zaborczego kochanka. Pod wpływem impulsu udaje się wieczorem do
pubu, gdzie Filip świętuje ze wspólnikami trzeci rok istnienia
swojej firmy. Dziewczyna zauważa, że towarzysząca mu kobieta
wsypuje coś do drinka przystojnego rudzielca, więc spontanicznie
decyduje się pomóc nieznajomemu.
Filip
wszystkie swoje działania podporządkowuje jednej pasji –
rolkarstwu. Po sukcesach, które odnosił na tym polu jako zawodnik,
postanowił założyć własną firmę, by zająć się
projektowaniem skateparków. Lenę poznaje w chwili, gdy za sprawą
jego przyjaciół to poukładane życie rozsypuje się jak domek z
kart.
Gdy
ścieżki tych dwojga się przecinają, ani Lena, ani Filip nie mają
pojęcia, że grozi im ogromne niebezpieczeństwo, a tajemnice, które
stopniowo wychodzą na światło dzienne, całkowicie odmienią ich
los. Ich romans rozpala zmysły, ale jest też trzymającą w
napięciu podróżą do najmniej oczywistych zakamarków
damsko-męskich relacji. A w poszukiwaniu drogi ucieczki jedna źle
podjęta decyzja może doprowadzić do tragicznych w skutkach
wydarzeń…
*****
Dla kogo jest ta historia?
Ach! Jakie to było dobre! Przemyślane i tak bardzo potrzebne! Bo musicie wiedzieć, że autorka wzięła się za bary z poważnymi tematami. W powieści znajdziemy przemoc fizyczną i psychiczną, nękanie, ale także wiele innych sytuacji, które nader często zdarzają się w życiu wielu z nas.
Główna bohaterka, Lena, ulega urokowi i zakochuje się w człowieku, który ostatecznie okazuje się bezdusznym i cynicznym osobnikiem. Drugi bohater z kolei, Filip, również nie ma lekko. Jego najbliżsi przyjaciele wcale nie okazują się tacy kryształowi i kiedy zupełnie się tego nie spodziewa, otrzymuje od nich przysłowiowy nóż w plecy...I tutaj sznuruję usta, bo dalszą fabułę poznacie podczas czytania powieści.
To co mnie zaskoczyło to fakt, że w tego typu powieści, nie spodziewałam się trudnych emocjonalnie i życiowo tematów. Raczej stawiałam na obyczajówkę z lekkim romansem. Czy autorce udało się mnie zaskoczyć? Zdecydowanie tak! I na pewno sięgnę po inne powieści Małgorzaty Garkowskiej, bo to dopiero moje pierwsze spotkanie z jej twórczością.
„Droga ucieczki” to historia, która może być przestrogą przed tym, aby mieć ograniczone zaufanie nawet w stosunku do przyjaciół. To pozwoli nam ochronić siebie przed ewentualnym rozczarowaniem...skąd tutaj takie słowa? Dowiecie się po lekturze „Drogi ucieczki” ;)
Jeśli jeszcze Was nie przekonałam to dodam, że akcja powieści z każdą stroną się zagęszcza, robi się mrocznie i momentami ponuro, zupełnie jak w thrillerze...Powieść przeczytałam błyskawicznie, co udowadnia, jak dobra jest ta pozycja! Przeczytajcie koniecznie!!! I dajcie znać, jak Wam się podobała! ;)
Wasza Aleksandra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz