Licznik odwiedzin

czwartek, 11 września 2025

"Wróżbitka z Berlina" J. C. Maetis

 



    

Dobry wieczór :) już możemy krzyknąć, że prawie piątek!!! :) To w końcu jutro! A więc idealna okazja, żeby polecić Wam dobrą lekturę na zbliżający się weekend! Gotowi? Mam dzisiaj dla Was historię szczególną, wojenną, zainspirowaną prawdziwymi wydarzeniami i rozgrywającą się podczas II wojny światowej. „Wróżbitka z Berlina” opowiada losy kobiety, która została prywatną wróżką – medium Hitlera. Nie miałam pojęcia, że Hitler wierzył wróżką i był zainteresowany szeroko pojętym okultyzmem…



*****

Od wydawcy



Zainspirowana prawdziwymi wydarzeniami, wciągająca opowieść o miłości i niezłomności podczas II wojny światowej, gdzie jedna kobieta zmienia bieg historii.




Berlin, rok 1940. W cieniu rosnącej potęgi nazistowskich Niemiec Edith Creutzen zostaje zmuszona do przyjęcia niezwykłej roli – osobistej wróżki Hitlera. Z każdym dniem jej wpływ staje się coraz większy, a ona sama zaczyna dostrzegać szansę na zmianę biegu wydarzeń.

Jest jednak ktoś, kto bacznie ją obserwuje – człowiek, którego intencje są trudne do rozszyfrowania. Czy Edith zdoła wykorzystać swoją pozycję i dokonać niemożliwego, czy też stanie się pionkiem w niebezpiecznej grze? Cena sukcesu jest wysoka – im bliżej celu, tym więcej ma do stracenia.



W świecie, gdzie każdy krok może mieć konsekwencje, Edith musi podjąć decyzje, które odmienią nie tylko jej los, ale także historię.



Porywająca lektura” – The Times

„Pełna znakomicie udokumentowanych realiów II wojny światowej. Błyskotliwa!” – Daily Mail



*****

Dla kogo jest ta historia?



„Wróżbitka z Berlina” to historia, która już na samym początku wciąga i angażuje czytelnika. Czuje się tutaj narastającą atmosferę grozy, napięcia. Czytelnik cały czas ma wrażenie, że za chwilę wydarzy się coś poważnego, coś co wstrząśnie dotychczasowym życiem bohaterów. I nic dziwnego! W końcu akcja powieści toczy się w czasach II wojny światowej.



Czytając tę książkę miałam wrażenie, że jest bardzo gęsto nabita faktami i wydarzeniami historycznymi jednak było to tak umiejętnie wplecione w fabułę, że zupełnie nie przeszkadzało. Muszę przyznać, że taką powieść, o takiej konstrukcji, czytałam pierwszy raz i jestem bardzo zadowolona! Polecam tę powieść każdemu, komu nie są obce wydarzenia rozgrywające się podczas wojny.



Czy rzeczywiście realny wpływ na postępowanie Hitlera miała wróżka? Czy to ona mu radziła jakie podejmować decyzje związane z walkami/bitwami/wojną? Odpowiedzi na to pytanie chyba do końca nigdy nie poznamy. Jednak bezsprzecznie wiadomo, że wróżka, a raczej to co mu mówiła, odgrywało ogromną rolę w życiu Hitlera.



Ogromnie polecam Wam powieść J. C. Maetis. Możecie być pewni wartkiej akcji i napięcia do ostatniej strony. Mocna polecajka!



Wasza Aleksandra



PS. Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Filia.


niedziela, 7 września 2025

"Pielęgniarka" Anna Potyra

 



    Dzień dobry w niedzielę! Jak Wam mija weekend? Aktywnie czy leniwie? ;) U mnie raczej to drugie, choć aktywność była w formie sprzątania! ;) Mam dla Was historię, której premiera miała miejsce dosłownie kilka dni temu, 3 września. Anna Potyra napisała powieść o wdzięcznym tytule „Pielęgniarka” i czyta się ją znakomicie!



*****

Od wydawcy



Poruszająca opowieść o dwóch kobietach z odmiennych światów, których przypadkowe spotkanie odmienia życie ich samych i całej społeczności.

Warszawa, rok 1923.



Helena Sznajderówna – bogata dziedziczka i wizjonerka – chce zrewolucjonizować opiekę szpitalną w Polsce. Zosia – czternastoletnia dziewczyna z robotniczej dzielnicy – nie wierzy już w lepsze jutro. Gdy los stawia na jej drodze Helenę, dostaje niepowtarzalną szansę, by wyrwać się z biedy i beznadziei.



To historia o sile, determinacji i odwadze w przełamywaniu społecznych barier, osadzona w pełnej kontrastów Warszawie lat 20. ubiegłego wieku.



*****

Dla kogo jest ta historia?



    „Pielęgniarka” jest historią dla każdego. Powieść jest inspirowana życiem Zofii Szlenkier, prekursorki pielęgniarstwa, fundatorki Szpitala im. Karola i Marii dla Dzieci w Warszawie na Lesznie. Była to postać szlachetna, pełna dobroci i chęci niesienia pomocy innym ludziom w sposób bezinteresowny.



    Akcja powieści zaczyna się w roku 1923. Helena Sznajderówna chce zrewolucjonizować opiekę szpitalną w Polsce. W tym czasie w wyniku splotu okoliczności poznaje 14-letnią Zosię, która już nie wierzy w lepsze jutro. Helena bierze ją pod swoje skrzydła i pod jej okiem dziewczynka poznaje tajniki medycyny i pielęgniarstwa. Zosia jest pod ogromnym wrażeniem Heleny. Jest ona dla niej mentorem i osobą najważniejszą. Dziewczynka nie wie jednak, że ich spotkanie nie było przypadkowe…Co takiego ukrywa Helena? Jakiej tajemnicy strzeże?



    Anna Potyra stworzyła historię angażującą emocjonalnie, bardzo ciekawą i ostatecznie w końcu zaskakującą. Nie spodziewałam się takiego zakończenia! Nie brak tutaj także słów, które są nadal aktualne i uniwersalne.



Los rzuca kłody pod nogi. Tak to już jest...nie trzeba rozpaczać, tylko wysoko zadzierać spódnice, żeby wygodniej było przez nie przeskakiwać.”



    „Pielęgniarka” to historia pełna emocji i uczuć. Bohaterowie są wyraziści i ciekawi. To lektura, która pozostawi Was w zadumie i zamyśleniu...Wyjątkowa, intrygująca i zaskakująca! Czy można chcieć jeszcze więcej?! Czytajcie ! :)



Wasza Aleksandra

PS. Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Filia :)


sobota, 6 września 2025

"Jakby jutra miało nie być" Monika Wilgocka

 



    
    Witajcie na Czytadłach! :) Jesiennie dzisiaj się zrobiło...wrzesień już dawno w kalendarzu, dzieci wróciły do szkoły...bez dwóch zdań idzie jesień...i teraz trzymam kciuki, żeby była to wersja tej pięknej, kolorowej i ciepłej złotej jesieni:) Tymczasem mam dla Was powieść polskiej autorki. Jednocześnie jest to debiut. „Jakby jutra miało nie być” to literatura obyczajowa/romans. I taka historia, która chwyta za serce i która jak najbardziej mogłaby się wydarzyć w realnym życiu. Jesteście zaintrygowani? ;)




*****

Od wydawcy


Nie możesz zmienić przeszłości. Ale możesz zdecydować, co zrobisz z kolejną szansą.


Alicja budzi się po dziesięciu latach śpiączki i wie, że nic nie będzie takie jak dawniej. Dzieci są prawie dorosłe. Troskliwy wcześniej mąż ułożył sobie życie z nową partnerką. Jej własne miejsce w świecie zdaje się być już zajęte.



W nowej rzeczywistości Alicja znów musi odnaleźć siebie – nie jako matka, żona czy pacjentka, ale jako kobieta, która nie godzi się na bycie tylko tłem dla życia innych. Pojawiające się uczucie do fizjoterapeuty daje jej chwilowe ukojenie, a wsparcie przyjaciółki pomaga przetrwać najtrudniejsze dni. Alicja nieustannie marzy o tym, by odzyskać kontakt z dziećmi i odbudować rodzinę, którą wciąż kocha.



Czas nie stoi w miejscu. Nie wszystko można naprawić, ale są rzeczy, o które warto walczyć do końca. Nawet jeśli droga do przeszłości jest już zamknięta.



*****

Dla kogo jest ta historia?



    Monika Wilgocka napisała piękną historię rodzinną, w której kobieta ( matka i żona ) po dziesięciu latach śpiączki budzi się do życia. Nikt już się tego nie spodziewał. Rodzina, w tym mąż i dzieci ułożyli sobie życie i nagle staje się coś nadzwyczajnego, niesamowitego, a jednocześnie burzącego dotychczasowe ułożone życie rodziny Alicji. Jak Alicja i jej rodzina sobie z tym poradzi? Jakie wyzwania będą na nich czekały i jak będzie wyglądało ich dalsze życie?


    Autorka napisała powieść prostym językiem dzięki czemu czyta się ją błyskawicznie. Emocje zawarte na kartach powieści są ogromne i również my, czytelnicy, przenosimy się w świat Alicji i jej rodziny.



    W historii zawarte są oczywiste i proste prawdy, o których często zapominamy, a które warto co jakiś czas sobie odświeżyć. Główna bohaterka zaczyna zauważać, że czas nie stał w miejscu. Dziesięć lat podczas których przebywała w śpiączce zdawały się jej chwilą, jednocześnie dla jej rodziny to ogromna część życia, które nie stało w miejscu i które wymusiło na nich życie bez matki/żony. Dzieci w tym czasie dorosły i teraz Alicja ponownie stara się nawiązać z nimi relacje.



    W tej historii nie zabrakło także dobrych aniołów :) Autorka tę rolę przypisała Wiesi, przyjaciółce Alicji. I ona również odegra niebagatelną rolę w powieści.



    Jeśli szukacie pięknej, rodzinnej i wzruszającej powieści to nie czekajcie dłużej! Przeczytajcie „Jakby jutra miało nie być” i zobaczcie jak wiele w życiu każdego z nas znaczy upływający czas…


Wasza Aleksandra


PS. Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Filia :)